W czasie uzasadniania wyroku Robert Rzeczkowski, sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku wyjaśniał, że fakt, iż zabójca jest młody, nie może być usprawiedliwieniem i nie może wpływać na złagodzenie kary.
- Gdyby nie to, że dwoje poszkodowanych zaczęło się bronić, dzisiaj na sali moglibyśmy mówić o potrójnym morderstwie - mówił sędzia Rzeczkowski. - Na szczęście tak się nie stało. Wiem, że w przypadku osób młodocianych powinno stosować się kary mniejsze. Ale wyrok ma również wychowywać. A nie zawsze wychowaniem jest łagodna kara. Ludzkiego życia nigdy nie da się wycenić.
Aleksander G. w czasie mów końcowych przeprosił poszkodowanych ich rodzinę. Jego obrońca zapowiedział, że po zapoznaniu się z opisem wyroku podejmie decyzję o ewentualnym odwołaniu.
Poszkodowany, któremu Aleksander G. zabił żonę mówi, że wyrok jest wysoki, ale powinno stosować się prawo ze Starego Testamentu, które mówi "ząb za ząb, oko za oko".
Do zdarzenia doszło 27 września 2012 roku na terenie posesji przy ulicy Bukowej w Słupsku. Niepełnoletni wtedy jeszcze Aleksander G. przyszedł do swojej rodziny. Jak twierdził jego ojciec kazał mu odebrać od wujka urządzenie do ładowania akumulatorów. W czasie przesłuchania zeznał również, że przed przyjściem wypalił dwie lufki narkotyku. Najprawdopodobniej dopalaczy.
- Ciocia pokazała mi pokój swojego syna, który jest już na studiach - zeznawał w czasie przesłuchań oskarżony. - W pewnym momencie zszedłem do kuchni, aby się napić. Nie wiem czemu złapałem za kuchenny nóż i wróciłem do ciotki. Kiedy ta stała do mnie tyłem, w pokoju jej syna zadałem jej kilkanaście ciosów nożem. Upadła na ziemię. Szybko nakryłem ją kocem i wybiegłem z pokoju.
Więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?