27 października w Słupsku odbędzie się referendum w sprawie odwołania prezydenta Kobylińskiego

Termin został wyznaczony, bo wojewoda pomorski uznał za zgodną z prawem uchwałę Rady Miasta w Słupsku w sprawie zwołania referendum. Unieważnienia uchwały domagał się prezydent Kobyliński.

Referendum to pokłosie nieudzielenia prezydentowi Kobylińskiego absolutorium z wykonania budżetu za 2012 rok. Główny zarzut stawiany prezydentowi przez radnych to niewykonanie w całości założonego w 2012 roku planu budowy Parku Wodnego "Trzy Fale" w Słupsku.
- Niedokończony park wodny i problemy z ringiem miejskim to główne powody decyzji w sprawie referendum. Do tego dochodzi rolowanie długu miasta i zły nadzór nad miejskimi spółkami. Poza tym nie wiemy, jak bardzo zły będzie przyszły budżet miasta i kolejne. Dlatego referendum jest potrzebne - mówiła na sesji, na której podjęto uchwałę o referendum Beata Chrzanowska, radna PO.
Za uchwałą głosowało wtedy 16 radnych. Przeciw było 5. Dwóch radnych było nieobecnych. Później uchwała trafiła do wojewody. Jednocześnie prezydent Słupska zaskarżył decyzję rady. W środę 28 sierpnia wojewoda uznał jednak uchwałę za zgodną z prawem.
- Wojewoda Pomorski odpowiedział na wniosek o stwierdzenie nieważności uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania Prezydenta Miasta Słupska z powodu nieudzielenia absolutorium z tytułu wykonania budżetu Miasta Słupska za 2012 rok - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody. - Organ nadzoru, po przeanalizowaniu uchwały i po zapoznaniu się z materiałami przedłożonymi przez Radę Miejską w Słupsku - dotyczącymi zwołania i przebiegu sesji w dniu 31 lipca br. - uznał, że uchwała jest zgodna z prawem i brak podstaw do stwierdzenia jej nieważności.

Aby referendum było ważne do urn musi pójść 15678 uprawnionych z 76 tysięcy uprawnionych. Ponad połowa z nich musi opowiedzieć się za odwołaniem prezydenta.
Prezydent Kobyliński na razie nie chce komentować decyzji wojewody.