Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy: Nie bądź krową drogową na rowerze

Redakcja
Pędzi slalomem po promenadzie i ryczy, uszy ma zatkane słuchawkami, wymachuje rękoma, a nie trzyma nimi kierownicy – miglanc jakich mało. Inny dziarsko pedałuje śródmiejską aleją zagapiony na sklepowe wystawy, na dzwonek nie reaguje, trzeba nań wrzasnąć „ej!” aby uniknąć czołowego zderzenia. Następny pędzi chodnikiem mając gdzieś obowiązek korzystania ze równoległej ścieżki rowerowej po drugiej stronie jezdni i jeszcze wymyśla kierowcy, że strachu mu napędził ostrym hamowaniem i klaksonem.

Oto co widujemy na słupskich ulicach i w okolicach. W każdej z tych trzech sytuacji można się znaleźć jako pieszy, rowerzysta i kierowca auta. I w każdej z tych form uczestnictwa w ruchu drogowym można natrafić na cyklistę zachowującego się niczym święta krowa drogowa. Ponoć taki jest uboczny skutek przeświadczenia części rowerzystów, że poruszają najbardziej ekologicznym środkiem transportu i dlatego należą się im szczególne względy. Jest też niemała grupa komunikacyjnych analfabetów, niedostosowujących się do obowiązujących przepisów. Najgorsze chyba idzie czy raczej jedzie w parze – pycha i niewiedza. Są uzasadnione obawy, że mają one największy udział w nieszczęściach drogowych z udziałem rowerzystów. Tragedii coraz więcej o czym alarmują policyjne statystyki, które podajemy w ramce obok.

Jako główne przyczyny wypadków rowerzystów wymienia się braki w infrastrukturze komunikacyjnej oraz nieznajomość i nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów drogowych. Na usunięcie tych pierwszych trzeba czasu i pieniędzy, a co do tych drugich to trzeba najpierw przeanalizować komunikacyjną edukację. Bo dziwi, że cykliści w wieku od do 10 do 18 lat powinni legitymować się kartą rowerową upoważniającą do legalnego uczestnictwa w ruchu drogowym, a osobnicy powyżej 18 roku życia nie muszą mieć tego typu uprawnień ani też prawa jazdy jakiejkolwiek kategorii.

Krótko mówiąc, sama pełnoletność daje uprawnienie do jazdy rowerem po drogach publicznych. Fachowcy to kwestionują i podnoszą larum, że czas na zmiany, czyli na instytucjonalne, np. w szkołach, wychowanie komunikacyjne. A kierowcom też biada, jeśli jeżdżą na pamięć i nie respektują wprowadzonych w latach 2005 i 2011zmian w przepisach dotyczących ruchu rowerowego. Są to punkty zapalne, wyzwalające nieraz agresję a nawet rękoczyny. Pewnie stąd się wzięło powiedzenie, że „cham za kółkiem od chama na rowerze różni się wyłącznie środkiem lokomocji”. Na szczęście nie odzwierciedla to słupskiej rzeczywistości, wszak wielu rowerzystów jest też kierowcami i oczywiście pieszymi użytkownikami dróg, więc stajemy się bardziej wyrozumiali i uprzejmi wobec siebie.

Jest jednak pewien wyjątek, który wyprowadza z równowagi ludzi na kołkach i za kółkami – kolarstwo szosowe. Zawody tej dyscypliny sportowej organizuje się tylko na drogach asfaltowych o zamkniętym ruchu, ale potrenować gdzieś trzeba. Na brukowanych ścieżkach pieszo – rowerowych nie da rady, bo tu ruch za wolny i rozstępy nawierzchni grożą połamaniem kół. Na zwykłych drogach asfaltowych nietrudno się zaklinować w pokrywie jakiejś studzienki i wykatapultować. A do tego kierowcy dostają białej gorączki, że jakiś chudy jednoślad bez obowiązkowego wyposażenia rowerowego wyprzedza to lewej, to z prawej i w ogóle wierci się przed światłami sygnalizacyjnymi gdzie auta czekają na ich zmianę.

Sam nie przepadam za takimi sytuacjami i dlatego mocno się zastanawiam, czy przesiąść się na gravela. To stający coraz bardziej popularny rower szosowo – przełajowy. Pewien znak czasu w cyklistyce, której przybywa tras utwardzonych i naturalnych. Na nich rowerowa krowa się nie uchowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Felieton rowerowy: Nie bądź krową drogową na rowerze - Słupsk Nasze Miasto

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto