Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krynica-Zdrój: nowa karetka dla krynickiej podstacji [ZDJĘCIA]

Stanisław Śmierciak
Nowa karetka mercedes w praktyce jest dobrze wyposażoną salą szpitalną na kołach
Nowa karetka mercedes w praktyce jest dobrze wyposażoną salą szpitalną na kołach fot. Stanisław Śmierciak
Nowa karetka z napędem terenowym na cztery koła miała być oficjalnie przekazana do krynickiej podstacji Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego w poniedziałek o godz. 10. Z dokumentami w ręce stał wicestarosta nowosądecki Mieczysław Kiełbasa. Tymczasem nowiuteńki mercedes błysnął lampami sygnałowymi, zawył syreną i odjechał z lekarką i ratownikami. Tak właśnie, zanim oficjalnie trafił do służby, nowy ambulans wykonał swą pierwszą realną akcję.

Medycy spieszyli do 50-letniej kobiety, która doznała krwotoku z przewodu pokarmowego w mieszkaniu na jednym z osiedli w Krynicy-Zdroju. Pacjentka, której życie było zagrożone, trafiła do krynickiego szpitala. Krótka uroczystość zaczęła się z niespełna półgodzinnym opóźnieniem.

- Nowy ambulans z napędem na wszystkie koła dla podstacji w Krynicy-Zdroju był pilną koniecznością przed sezonem zimowym - tłumaczy Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. - Ze względu na górską specyfikę terenu oraz konieczność częstych podjazdów na stoki narciarskie po ofiary wypadków, karetki mające zwykły napęd nie sprawdzają się.

W poprzednim sezonie był w Krynicy tylko jeden ambulans terenowy. Już bardzo wysłużony. Kiedy był w akcji, do kolejnego wezwania jechała karetka bez napędu na wszystkie koła. Nie była w stanie dotrzeć na miejsce i posiłkowaliśmy się pojazdami Grupy Krynickiej GOPR lub Państwowej Straży Pożarnej. Nimi dostarczano rannych w miejsce, gdzie czekał ambulans.

Nowa karetka mercedes, wraz z wyposażeniem, kosztowała około pół miliona złotych. Około 60 tys. zł pochodziło ze zbiórki zorganizowanej podczas finału tegorocznej akcji charytatywnej Ziarnko Gorczycy, organizowanej na Sądecczyźnie.
Mercedes przystosowany jest do działania w nowym systemie zarządzania karetkami. Wszystkie dane niezbędne do dotarcia w miejsce wezwania wyświetlane są na tablecie zamontowanym tak, by widzieli go kierowca i siedzący obok niego lekarz.

- Ten sposób naprowadzania to najsłabsze ogniwo systemu - mówi lekarka Małgorzata Makosik z krynickiej podstacji Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. - W górach są białe plamy łączności komórkowej. Zdarzyło się nie raz, że komputer pokazywał nam drogę dojazdu, kiedy już wracaliśmy od pacjenta, najczęściej transportując go do szpitala.

W sądeckim pogotowiu do tej pory nie było tragedii spowodowanej niedostatkami systemu. bo kierowcy i ratownicy dobrze znają teren, w którym spieszą do chorych lub rannych.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynica.naszemiasto.pl Nasze Miasto