Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja w Słupsku: Słupscy radni przegłosowali likwidację spółki promocyjnej miasta

Hubert Bierndgarski
Rada Miejska w Słupsku przy 14 głosach za i 6 przeciw opowiedziała się za rozwiązaniem spółki Agencja Promocji Regionalnej "Ziemia Słupska", która od półtora roku zajmowała się promocją miasta. Co ciekawe mimo, że rada opowiedziała się za rozwiązaniem spółki, to prezydent wcale nie musi tego robić. Wstępnie powiedział już o tym zaraz po głosowaniu.

Spółka Agencja Promocji Regionalnej ze Słupska powstała w sierpniu 2011 roku na wniosek tych samych radnych PO, którzy obecnie chcą jej likwidacji.

- W zamyśle spółki było zjednoczenie samorządów z powiatu słupskiego i organizacja wspólnych działań promocyjnych - mówi Beata Chrzanowska, szefowa klubu radnych PO ze Słupska. - Dlatego zgodziliśmy się wtedy na jej utworzenie. Takie zjednoczenie promocji miało odbyć się w pół roku po jej utworzeniu. Do dzisiaj jednak nie ma żadnych efektów. Wiadomo natomiast, że spółka generuje koszty.

Część radnych opozycyjnych zarzucała przedstawicielom spółki, że nie tworzą nowych zadań promocyjnych i generują tylko koszty.

- Większość tych działań którymi chwali się spółka miała już miejsce wcześniej - mówiła na sesji radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - Nie odkryto więc nic nowego. Poza tym spółka chwali się, że jednoczy nowe samorządy, a pod koniec 2012 roku wystąpiła z Lokalnej Organizacji Turystycznej "Ustka". Nie ma więc mowy o tworzeniu regionalnej promocji.

Robert Kujawski z Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że prezydent po to założył spółkę prawa handlowego, aby rada nie mogła jej kontrolować.
- Nasz klub od początku był przeciwko powołaniu tej spółki, bo wiedzieliśmy, że w ten sposób urzędnicy chcą uciec przed naszą kontrolą - mówił na sesji Kujawski.

Słowa te potwierdził przewodniczący rady Zdzisław Sołowin.
- Byliśmy pewni, że utworzenie spółki ukróci ręczne sterowanie promocją przez prezydenta. Tym bardziej, że w radzie nadzorczej są dwaj członkowie Platformy Obywatelskiej. Jak widać jednak tak się nie stało - mówił Sołowin.

Przeciwko likwidacji spółki wypowiadali się natomiast radni lewicowi związani z obozem prezydenta miasta. Ich zdaniem nie powinno się takiej decyzji podejmować na jednej sesji.

- To ważna decyzja, która nie powinna być podejmowana na jednej sesji, bez dyskusji na komisjach - mówił Wojciech Gajewski, radny i przewodniczący Klubu Radnych "Słupska Lewica". - Jeżeli są jakieś niejasności związane ze spółką, to należy je najpierw wyjaśnić, a dopiero później, jak nie uda się nic robić, decydować o jej likwidacji.

Spółki bronił również sam prezydent miasta Maciej Kobyliński oraz jego pracownicy.
- Tam są ludzie, podpisane umowy i zawarte zobowiązania. Nie można od tak jedną decyzją likwidować spółki. To bardzo nieodpowiedzialne działanie rady, które doprowadzi do tego, że w Słupsku wcale nie będzie promocji miasta - mówił Kobyliński.

Zobacz także:
Nadzwyczajna sesja w Słupsku: Kolejne spotkanie ws. budżetu [ZDJĘCIA]

Kobyliński zarzucał również radnym, szczególnie z PO, że pierwszy prezes spółki, który doprowadził do ponad 120 tysięcy długu, był zatrudniony właśnie na polecenie działaczy PO.

Natomiast Wojciech Szulc, dyrektor Gabinetu Prezydenta Miasta przekonywał radnych, że spółka mimo krótkiego czasu wyszła z opresji i rozwija się.
- Nowy prezes w ciągu niespełna roku wyprowadził spółkę z długu i zamknął rok niewielkim zyskiem. To bardzo dobre działania tym bardziej, że z roku na rok pieniądze przeznaczane na promocję miasta są obcinane - wyliczał radnym Szulc. - Cały czas spółka szuka możliwości pozyskiwania nowych funduszy, nie tylko z miasta ale również z zewnątrz. Podejmowanie takich decyzji teraz, to błąd. Jeżeli radnym coś się nie podoba to porozmawiajmy najpierw o tym i nakreślmy plan naprawczy.

(Mat. wideo APR-SAS)

Remigiusz Łoś, prezes spółki Agencja Promocji Regionalnej przekonywał natomiast, że robi wszystko, aby spółka na siebie zarabiała.
- Udało się nam wyjść z długu, mamy podpisane umowy o współpracy z samorządami, choć na przykład gmina Kobylnica wstrzymała swoją decyzję po tym, jak w mediach pojawiła się informacja o likwidacji spółki. Organizujemy wspólne, ponadregionalne imprezy jak Święto Ryby które jednoczą cały powiat. Dzięki naszym akcjom reklama Słupska pojawiła się w najważniejszych mediach. Nie można więc nam zarzucić, że nie zajmujemy się odpowiednio promocją miasta - mówił Remigiusz Łoś.

Ostatecznie jednak większość radnych nie przekonała się i zadecydowała o likwidacji spółki. Już po głosowaniu prezydent Słupska Maciej Kobyliński powiedział, że na pewno spółki nie zlikwiduje, mimo decyzji rady.
Możliwe, że ma do tego prawo, bo jak się dowiedzieliśmy podczas rozmów w kuluarach rada poprzez swoją uchwałę wyraziła tylko wolę likwidacji spółki a ostateczną decyzję i tak podejmuje prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto