W poniedziałek, około godziny 15, w czasie prac budowlanych rurociąg gazowy został uszkodzony przez koparkę, która pracowała przy układaniu nowej nitki gazowej. Ulatniający się gaz groził wybuchem.
Na kilka godzin zablokowano trasę krajową nr 6 między Zębowem a Słupskiem oraz drogę kolejową między Słupskiem i Sławnem. Dopiero wieczorem, po zakręceniu zaworów (jeden z nich znajdował się aż 20 km od miejsca wypadku) i opróżnieniu rurociągu z resztek gazu przywrócono ruch na drodze i torach.
Przez cały czas strażacy zabezpieczali miejsce wycieku gazu. Nad pękniętym rurociągiem rozstawiono specjalną kurtynę wodną, która ograniczała ulatnianie się gazu.
- Strefa zagrożenia wynosiła około 200 metrów - mówił w czasie poniedziałkowej akcji jeden ze strażaków. - Uszkodzona została rura o średnicy 300 mm przez którą tłoczono gaz pod ciśnieniem 35 atmosfer.
Łącznie na miejscu pracowało aż 15 zastępów straży pożarnej. Byli także policjanci i pracownicy Polskiej Spółki Gazownictwa.
Okoliczni mieszkańcy mówili nam, że było słychać tylko świst ulatniającego się gazu w miejscu uszkodzenia widać było mgłę. Ewakuowano kilka osób z najbliżej znajdujących się zabudowań.
We wtorek od samego rana rozpoczęły się prace polegające na naprawieniu uszkodzonego odcinka gazociągu.
- Trzeba wstawić około metrowy odcinek rury - mówił nam jeden z pracowników spółki gazowniczej. - Nie wiem jak to się stało, ale czasami wystarczy moment nieuwagi, aby doszło do takiego zdarzenia.
Prace mają zakończyć się we wtorek około godziny 16. Mieszkańcy Słupska nie mieli przerw w dostawie gazu, bo ten jest doprowadzany innym rurociągiem.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?