Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto nie jest z Puchatkiem, jest przeciwko nam! (zdjęcia)

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Oprócz psa, najlepszym przyjacielem człowieka, szczególnie tego małego jest... miś. W sobotę, podczas akcji Puchatek i cała reszta centrum miasta ogarnie misiowe szaleństwo. Warto tam przyjść ze swoją ulubioną maskotką.

Miś Kolargol, Miś Uszatek z przyklapniętym uszkiem, Miś Puchatek, Miś Paddington, Miś Yogi, Miś Kudłatek, Miś z niebieskiego domu, Gumisie, Troskliwe Misie. Każdy w wersji pluszowej. W dzieciństwie misie były powiernikami sekretów i ukochaną przytulanką, w którą wypłakiwaliśmy łzy. Każde pokolenie miało bądź nadal ma swojego ulubionego misia. Święto charakterystycznych pluszaków przypada 25 listopada, które obchodzone było w szkołach i przedszkolach. Jednak kulminacją i podkreśleniem, jak ważny jest miś w naszym życiu będzie akcja Puchatek i cała reszta, organizowana w sobotę, 30 listopada przez nieformalną grupę Mroczna Strona Kalafiora, Stowarzyszenie Aktywne Pomorze i Miejską Bibliotekę Publiczną. Początek misiowego szaleństwa o godz. 11 na placu przy Starym Rynku. Gdyby jednak pogoda nie dopisała - organizatorzy zapraszają w progi biblioteki przy ul. Grodzkiej. W międzyczasie, można będzie odwiedzić misie siedzące na bibliotecznych półkach. Są wśród nich bohaterowie książek, filmów, goście z zagranicy, często przywożeni jako pamiątki z wyjazdów. Wystawę może zobaczyć każdy kto odwiedzi bibliotekę w godzinach jej otwarcia. Goście wysłuchać mogą opowieści o tym jak ponad sto lat temu powstała pierwsza pluszowa zabawka, skąd wzięła się nazwa Teddy Bear i dlaczego Kubuś Puchatek w oryginale nosi żeńskie imię.KATARZYNA SOWIŃSKA -----------------Każdy miś ma swoja historięRozmowa z Katarzyną Odrowską, bibliotekarką i koordynatorką akcjiSkąd pomysł na taką akcję?- Potrzeba zorganizowania kolejnej akcji zrodziła się z obserwacji reakcji na wystawę misiów pluszowych, która organizowana jest od kilku lat przez Oddział dla Dzieci i Młodzieży Miejskiej Biblioteki Publicznej. W ubiegłym roku po raz pierwszy wyszliśmy z naszymi misiami na ulicę. I jak się okazało, pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę. Na wystawie, którą można obejrzeć zawsze przy okazji Światowego Dnia Pluszowego Misia zasiadają pluszowe zabawki będące bohaterami baśni, filmów animowanych, dziecięcych pokoików. Wśród stałych bywalców wystawy wymienić należy misiowego emeryta, który ma około czterdziestu lat, oberwane ucho i wysypujące się trociny. To właśnie ten pluszak wzbudza największą sympatię odwiedzających, pewnie niejedno przeżył i potrafiłby opowiedzieć niejedną historię. To miś Stefan, wypożyczany nam przez naszego stałego, dorosłego już czytelnika.Wystawa to nie tylko siedzące sztywno w rzędzie zabawki...- Za każdym z misiów kryje się jakaś historia. A tych misiowych historii jest tyle, co misiów w bibliotece, każda inna, każda równie ciekawa. Taki miś to towarzysz naszych dziecięcych zabaw, powiernik sekretów i pocieszyciel w trudnych chwilach. Może być obiektem prawdziwej i szczerej miłości, której nie wstydzą się nawet dorośli. Odwołując się do tych właśnie ciepłych uczuć Miejska Biblioteka Publiczna, grupa nieformalna Mroczna Strona Kalafiora oraz Stowarzyszenie Aktywne Pomorze po raz drugi zaprasza słupszczan na akcję poświęconą przywiązaniu i miłości do pluszowych misiów. Wszyscy miłośnicy pluszu proszeni są o stawienie się w sobotę na placu przy Starym Rynku razem ze swoimi udomowionymi misiami. W planie jest wspólna fotografia. My ze swojej strony gwarantujemy dobrą zabawę i konkursy. Nie gwarantujemy jedynie dobrej pogody, ale wierzymy, że przytulenie się do misiów podniesie temperaturę.Oprócz misiowego zdjęcia, dla tych, którzy w sobotę przyjdą na plac macie jeszcze inne niespodzianki?- Przygotowaliśmy najróżniejsze konkursy dla małych i dużych miłośników pluszu. Każdy, kto ma podstawowe informacje na temat misiów pluszowych z pewnością sobie poradzi. Nie zabraknie zadań sprawnościowych - misie chociaż pozornie wyglądają na ociężałe, są bardzo sprawne.ROZMAWIAŁA: Katarzyna Sowińska -------------------historia StefanaMiś Stefan był prezentem gwiazdkowym od cioci. Czteroletni wówczas Adaś był wniebowzięty. Z miejsca pokochał nowego przyjaciela. W czasach kiedy to miś Uszatek był bohaterem, taki miś to było naprawdę coś. Mógł z powodzeniem konkurować z autkami, bo można było się do niego przytulić. Adam, kiedy go dostał, był wielkości mniej więcej Stefana, więc miś był jego towarzyszem zabaw. Co więcej, był prawdziwym przyjacielem. Ucho stracił pewnie w trakcie jednej z zabaw, albo może trzeba było go odbić zazdrosnej koleżance. Stefan był w życiu Adama od zawsze i już na zawsze pewnie zostanie. Teraz raz w roku odwiedza bibliotekę i jest bardzo dumny z tego, że jest najstarszym eksponatem na wystawie.-------------------------skąd wziął się miś?Kariera misia zabawki rozpoczęła się w końcu XIX wieku. Margarete Steiff - niemiecka inwalidka sparaliżowana wskutek choroby Heinego-Medina, szyła różne pluszowe zabawki-zwierzątka. Jej siostrzeniec Richard Steiff w roku 1880 wpadł na pomysł, aby ulepszyć ich konstrukcję i założyć firmę produkującą takie zabawki w wirtemberskiej miejscowości Giengen an der Brenz, 10 km od granicy bawarskiej. Pluszowe zwierzątka wystawiono na targach w Lipsku w 1903. Zainteresowały one Amerykanów i 3000 egzemplarzy wyeksportowano do Stanów Zjednoczonych. Tam zdobyły dużą popularność i wkrótce podobne misie zaczęły wytwarzać inne firmy zabawkarskie. Firma Steiffa nadal istnieje i nadal zajmuje się produkcją pluszowych zabawek. W 2002, w setną rocznicę powstania zabawki, ustanowiono dzień 25 listopada Światowym Dniem Pluszowego Misia.----------------------Winnie the PoohPodobnie jak i wiele innych postaci z książek Milne'a, Kubuś Puchatek został nazwany imieniem jednej z zabawek Christophera Robina Milne (1920-1996), syna pisarza. Z kolei pluszowa zabawka Christophera została nazwana tak od imienia niedźwiedzicy Winnipeg będącej żywą maskotką kanadyjskiego wojska z Korpusu Weterynaryjnego Kanady. Została kupiona za 27 dolarów przez porucznika Iana Gary'ego. W październiku 1914 r. została przewieziona do Wielkiej Brytanii. Postanowiono pozostawić ją w londyńskim ogrodzie zoologicznym. Umarła 12 maja 1934.-------------------TERAZ nasz głosHania Kocyło- Bardzo lubię Misia Puchatka i Kubusia, bo on jest taki bardzo ładny. I Misia Uszatka też bardzo lubię. Wszystkie misie są ładne i kochane.Pola Zblewska - Grzędzielska- Misie są ładne i puchate. Lubię bajki o misiach, i lubię z misiem spać. Lubię jak mi mama czyta bajki o misiach.Jula Szapiel- Najbardziej lubię Kubusia Puchatka, za to że jest taki ładny i za to, że mnie lubi. I jest bardzo grzeczny. Mam w domu dwa misie - jeden jest duży drugi jest mały.Igor Pisarek- Ja kocham Kubusia Puchatka. Mama mi kupuje misie i takie inne maskotki. I mam w domu niebieskiego misia Stefana, tak nazwałem sam i z mamą.Alex Formela- Lubię misie, ale nie wiem za co. Najbardziej Kubusia Puchatka. I Gumisie też bardzo lubię, nie pamiętam jak się nazywają, ale chyba Grafiego najbardziej.Marcelina Nowakowska- Mam w domu misia brązowego. Tamtego mojego w domu kocham, ten nie jest mój, ten jest z przedszkola. Mój miś nazywa się Kacperek.Adaś Siembrzuch- Najbardziej kocham misia Franciszka, mam go z domku. Sam to imię wymyśliłem. Przyniosłem go dzisiaj z domku, specjalnie bo był dzień misia. Lubię jak mnie w nocy przytula.(MŻ) 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kto nie jest z Puchatkiem, jest przeciwko nam! (zdjęcia) - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto