Zobacz także: KULTOWE BUDYNKI W SŁUPSKU
Bar mleczny "Poranek" przez lata przywodził na myśl sceny z "Misia", jednak od jakiegoś czasu wnętrze baru przeszło wyraźny "lifting". Nie ma chyba osoby która choć raz nie zjadła tam taniego i smacznego obiadu. Menu niezmienne od lat, a nad smakami "Poranka" czuwa szefowa kuchni, która swoja pracę zaczynała tu na zawodowych praktykach. Chlubą baru są naleśniki z twarogiem i ruskie pierogi.
Prawdziwą perełką jest prowadzona od 1974 roku niewielka pizzeria.
- Pamiętam jak jeszcze w czasach szkoły średniej po pizzę w Poranku ustawiała się długa kolejka, ale czekać było warto - mówi Ewa Adamiec ze Słupska. - Tego smaku się nie zapomina, to było coś co graniczyło z luksusem i wielkim światem, który pod koniec lat 70. był dla większości nieosiągalny.
Inicjatorem powstania pizzerii był nieżyjący już dyrektor ówczesnego Zakładu Nowoczesnych Wdrożeń PSS „Społem” - Tadeusz Szołdra. Pomysł przywiózł z podróży do Włoch. Pierwsze pizze z pieca podano przy Wojska Polskiego 46 - 8 marca 1974 roku.
Warto podkreślić, że wystrój pizzerii pozostaje niezmienny praktycznie od początków jej funkcjonowania. Podawane są dwa rodzaje pizzy z pieczarkami i kiełbasą. Proste farsze, ale ciasto nieporównywalne i od 37 lat tak samo dobre.
Choć słupszczanie, którzy od lat kupują tam pizzę zauważają, że na cieście zmniejszyła się ilość farszu.
Zarówno bar mleczny jak i funkcjonująca przy nim pizzeria usytuowane są w jednej z wielu podobnych do siebie kamienic na ul. Wojska Polskiego.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?