Niejasny los usteckiej kładki pontonowej

- Obie kładki będą się uzupełniały- podkreśla Stefan Orwiński, pomysłodawca kładki pontonowej i szef Stowarzyszenia PROM, zaangażowanego w jej budowę- W sezonie jest duży ruch, łatwiej będzie turystom przeprawić się przez portowy kanał.

Polecamy: Ustka. Rewitalizacja ul. Marynarki Polskiej [zdjęcia]

Pomost pontonowy miał się składać z ośmiu takich samych segmentów, cztery po stronie wschodniej i cztery po stronie zachodniej, przedzielonych betonowym pirsem. W ubiegłym roku tylko jego pierwsza część, od strony usteckiej stoczni. Kładkę trzeba było przeprojektować. Początkowo przeprawa miała być zbudowana w oparciu o 4 pale wbite w dno.

Wówczas kładka miałaby charakter przeprawy stałej i przy takim rozwiązaniu zgoda Polskiego Rejestru Statków nie byłaby potrzebna, jednak przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowali rybacy, którzy twierdzili że przeprawa nie będzie się otwierała wystarczająco szeroko, żeby umożliwić jednostkom swobodne manewry. Ostatecznie zdecydowano się na zastosowanie pływaków. W tym wypadku potrzebna już była akceptacja Polskiego Rejestru Statków, które dopuszcza kładkę do użytku jako urządzenie pływające. Budowa stanęła, bo stowarzyszeniu nie udało się jeszcze uzyskać wszystkich niezbędnych pozwoleń.

Póki co, żadnej kładki jeszcze w Ustce nie ma. Miasto pod koniec kwietnia rozpisało przetarg na budowę przeprawy stałej. Czterdziestometrowej długości konstrukcja będzie wyposażona w automatycznie otwierane, ruchome ramię. Na jej budowę samorząd otrzymał 100 proc. unijnego dofinansowania, czyli blisko 4 mln zł.Powstanie 800 metrów od miejsca, gdzie miała zostać zwodowana kładka pontonowa.

- Kładka będzie otwierana i zamykana o stałych godzinach- mówi Jan Olech, burmistrz Ustki- Chodzi o umożliwienie swobodnego ruchu jednostek rybackich i turystycznych w kanale portowym. Będą mogły się po niej poruszać również karetki i rowerzyści.

Przetarg prawdopodobnie zostanie rozstrzygnięty już w maju. Budowa powinna ruszyć jeszcze w tym roku i zakończyć się wiosną 2012.