Do tej pory organizowały ją swoim pacjentom przychodnie, w tym roku po raz pierwszy NFZ, w tym oddział pomorski, sam ogłosił konkurs na nocną i świąteczną opiekę lekarsko-pielęgniarską. Podano do wiadomości listę zwycięzców.
- To tylko część wyników, nie znamy jeszcze wszystkich świadczeniodawców - zastrzega Barbara Kawińska, p.o. dyrektor pomorskiego NFZ.
W Słupsku chirurdzy nocą nie dyżurują
Wojna szpitala z NFZ o faktury
W poniedziałek okaże się, gdzie w dni wolne od pracy będą się leczyć mieszkańcy gdańskiego Suchanina, Wzgórza Mickiewicza i kilku innych dzielnic Gdańska. 24 lutego pomorski NFZ ogłosić ma listę dyżurnych punktów dla mieszkańców Sopotu, Redy, Rumi oraz powiatów - puckiego, bytowskiego, nowodworskiego oraz człuchowskiego.
Już wiadomo jednak, że ich liczba zmniejszy się z 55 do 33. Na jeden punkt przypadać ma 50, 100, a w niektórych rejonach nawet 150 tys. mieszkańców. Część pacjentów obawia się, że będzie musiała jechać do lekarza nocą nawet kilkadziesiąt kilometrów.
- Punktów będzie mniej, ale nie oznacza to, że dostęp do pomocy lekarza i pielęgniarki się pogorszy - twierdzi Barbara Kawińska. - To prawda, że aktualnie jest ich zdecydowanie więcej, problem w tym, że dostęp do wielu z nich jest fikcyjny. Do pomorskiego NFZ trafiało mnóstwo skarg na nocną opiekę. Pacjenci narzekali, że nie mogą znaleźć dyżurującej placówki, gdy ich przychodnia jest zamknięta, że przyjmuje w niej tylko jeden lekarz lub odmawia się im wizyty domowej. Część z nich z góry rezygnowała z nocnej pomocy w przychodni i jechała na oddział ratunkowy do najbliższego szpitala. NFZ liczy, że to zjawisko uda mu się ograniczyć, gdy sam będzie mógł kontrolować, jak te placówki pracują.
W Gdańsku jeden z takich punktów mieści się przy ul. Majewskich 26. Będzie miał pod opieką 100 tys. mieszkańców.
- Podczas dyżuru do dyspozycji pacjentów będą trzy zespoły złożone z lekarza i pielęgniarki - wylicza Mieczysław Cieplicki, dyrektor Nadmorskiego Centrum Medycznego. - Dwóch lekarzy i dwie pielęgniarki będą przyjmować pacjentów na miejscu, jeden lekarz oraz pielęgniarka będą jeździć na wizyty domowe. Do ich dyspozycji jest specjalny samochód. W przychodni "Świętokrzyska" na Górnej Oruni dodatkowo ruchem pacjentów kieruje dyżurna recepcjonistka.
Wygląda jednak na to, że pacjenci spoza Trójmiasta nie mają co marzyć o takich luksusach.
- Najdłuższy dojazd do punktu w terenie liczy 28 km - szacuje dyrektor Kawińska. - Lekarz będzie dostępny, ale co z apteką? Władze samorządowe powinny zadbać, by w pobliżu przychodni dyżurowała apteka.
Lista placówek, w których mieszkańcy Pomorza znajdą pomoc lekarską w nocy (od godz. 18 do 8 rano), w soboty, niedziele oraz święta (przez całą dobę) - w sobotnim wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?