Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pikieta robotników z Anglii przed słupską prokuraturą - FOTO

Redakcja
Kilkunastu pracowników budowlanych, których firma w styczniu tego roku została zamknięta, a właściciel oskarżony o handel ludźmi w Anglii, protestowało w piątek przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Domagają się przyspieszenia i zakończenia śledztwa. Ich zdaniem nie było żadnego handu ludźmi, a oskarżenie na ich szefa złożyło kilku niezadowolonych pracowników.

Śledztwo zostało zainicjowane w lutym 2013 roku przez funkcjonariuszy CBŚ w Słupsku po tym, jak jednej z ofiar handlu ludźmi wykorzystywanych do pracy przymusowej w Londynie udało się powrócić do Polski.
- Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w Wielkiej Brytanii są wykorzystywani do pracy przymusowej polscy obywatele. Praca polegała na rozbiórce konstrukcji budynków po byłych drukarniach Daily Telegraph czy Daily Express - wyjaśnia Jacek Korycki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Praca Polaków odbywała się w bardzo ciężkich i niebezpiecznych warunkach, często przez siedem dni w tygodniu i przez kilkanaście godzin dziennie, a nawet nocą.
Według zeznań świadków ofiary były przetrzymywane w zamknięciu, miały tym samym bardzo ograniczoną swobodę poruszania się. Dodatkowo Polakom nie były wypłacane świadczenia w uzgodnionej kwocie. Kwota ta jednak była o wiele mniejsza niż planowana. Osoby zajmujące się handlem ustaliły nawet system wypłaty pieniędzy. Przedstawiciele rodzin zmuszanych do pracy Polaków mogli zgłaszać się do kantorów na terenie Słupska i dopiero po podaniu hasła i telefonicznych uzgodnieniach ze sprawcami jedynie niewielka część kwoty była im wypłacana. Ofiary, które nie godziły się na takie warunki pracy, były zastraszane i bite. W Wielkiej Brytanii mogło być jednocześnie zmuszanych do pracy nawet 100 osób różnej narodowości, nie tylko polskiej i nie tylko na terenie Londynu, ale także w Glasgow i innych miejscowościach.

Pikietujący, którzy w piątek pojawili się przed słupską prokuraturą zaprzeczają tym doniesieniom.
- Nie było żadnego handlu ludźmi i przetrzymywania ich w zamknięciu - mówi Marcin Rudnicki, jeden z pracowników i organizator pikiety - Każdy z nas otrzymywał pieniądze na czas i zgodnie z umową. Mieliśmy świetne warunki pracy i zarabialiśmy o wiele więcej niż w Polsce. Nikt z nas nie narzekał. Pikietujemy, bo przez opieszałość prokuratury od stycznia tego roku nie mamy pracy. Nie mamy za co się utrzymać. W Polsce są problemy z pracą. Tam pracowaliśmy godnie i za godne pieniądze. Dlatego chcemy szybkiego rozwiązania sprawy.

Pikietujący skandowali między innymi "uwolnijcie Marka, bo nie mamy nic do garnka. Protest jest zaplanowany do godziny 13.

Jacek Korycki, rzecznik prasowy słupskiej prokuratury okręgowej powiedział nam, że wie o pikiecie.
- Śledztwo w tej sprawie jest cały czas prowadzone wspólnie ze służbami z Anglii. Za głównym podejrzanym jest wysłany list gończy. Przesłuchiwane są nowe osoby i zbierane kolejne dowody - dodaje Korycki.

Warto dodać, że kilka miesięcy temu funkcjonariusze CBŚ w Słupsku na polecenie Prokuratury Okręgowej w Słupsku dokonali przeszukania pomieszczeń prywatnych, jak i należących do firm mogących mieć swój udział w opisanym przestępstwie. Na terenie Wielkiej Brytanii zostali zatrzymani główni sprawcy procederu Polak i Brytyjczyk. Podczas zatrzymania polskiego obywatela znaleziono przy nim około 150.000 Funtów Brytyjskich. Działania przyczyniły się do uwolnienia około 20 osób na terenie Wielkiej Brytanii. W Polsce zatrzymano dwie osoby w Polsce.
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego zarzut popełnienia czynu związanego z handlem ludzi przedstawiono 35-letniej mieszkance powiatu kartuskiego Izabeli R. oraz 61-letniemu mieszkańcowi Słupska Andrzejowi W. Przesłuchani w charakterze podejrzanych nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Słupsku zastosował wobec obojga podejrzanych tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy – dodaje Korycki.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto