- Funkcjonariusze dostali wezwanie do nieprzytomnego mężczyzny, który leżał na ulicy - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Na miejscu okazało, że z mężczyzną nie ma żadnego kontaktu. Obok leżała kula ortopedyczna. Dlatego funkcjonariusze nie chcieli ruszać tej osoby. Okryli ją jedynie kocami termicznymi i wezwali pogotowie. Faktem jest, że na przyjazd karetki musieli czekać ponad 50 minut.
Przeczytaj o podobnym przypadku: W Gdańsku mężczyzna zasłabł przed szpitalem. Na karetkę czekał 15 minut
Ratownicy, którzy w końcu dotarli do nieprzytomnego zabrali go natychmiast do słupskiego szpitala. Natomiast kierownik słupskiego pogotowia tłumaczy, że w momencie kiedy policjanci wezwali pogotowie wszystkie karetki były w akcji. Przysłano natychmiast pierwszy wolny ambulans. Wiadomo, że każdego dnia w Słupsku dyżury pełnią trzy karetki pogotowia.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?