STOP okularom z marketu!

Najprostszym rozwiązaniem problemu wydaje się kupienie okularów, które wszak dostępne są w znakomitej większości sklepów, a nawet na bazarach. Bez czekania w kolejkach, bez wizyt u lekarza, ot – wystarczy sięgnąć ręką na półkę i problem z głowy. Tym bardziej, że wybór "okularów dla każdego" jest bardzo duży: dla krótkowidzów, dla dalekowidzów, dla pań, dla panów, oprawki są klasyczne i eleganckie, ale bywają też nieco szalone, za pomocą których można podkreślić własną indywidualność. No i jeszcze jedna zaleta: w sklepie można je kupić już za 15 zł, a u optyka kosztują co najmniej kilka razy więcej. Oszczędność, wygoda i moda – powiecie. Nic bardziej mylnego.Optometrysta lub okulistaBez względu na rodzaj wady, czy jest to krótkowzroczność, czy nadwzroczność – powinien ją koniecznie określić fachowiec. I niekoniecznie musi to być okulista, często wystarczy spotkanie z optometrystą, czyli specjalistą, który po przeprowadzeniu odpowiednich badań potrafi określić wadę wzroku. Z takiej opcji warto skorzystać szczególnie, jeśli do tej pory nie mieliście żadnych kłopotów z oczami, po prostu – w pewnym wieku z pewnymi sprawami trzeba się zacząć godzićDobrą wiadomością jest fakt, iż coraz więcej salonów optycznych współpracuje z optometrystami, czasem nawet okulistami: na wizytę można się umówić z dnia na dzień i zwykle kosztuje ona symboliczne kilka złotych (pod warunkiem, że odpowiednie okulary zostaną zakupione w salonie).Tylko u optykaWydawać by się mogło, że wizyta u specjalisty i dokładne określenie wady wzroku załatwia sprawę – wiem, że mam +1, więc kupię gotowe okulary na ryneczku. I znowu – nie róbcie tego pod żadnym pozorem!Optyk bowiem, zanim zabierze się za wykonanie odpowiednich szkieł, przeprowadza bardzo dokładne pomiary. – Jednym z najistotniejszych jest rozstaw źrenic – mówi okulistka Anna Napierała. – Środek optyczny soczewki zawsze musi znajdować się naprzeciw źrenicy. Jeśli nie, szkła będą działać jak pryzmaty, a to może prowadzić do zeza.Równie ważne jest dobranie odpowiednich oprawek do kształtu głowy, a nawet kąt nachylenia szkieł. – Trzeba też pamiętać o tym, że bardzo rzadko bywa tak, iż oboje oczu ma dokładnie tę samą wadę, przesunięcie może być minimalne, ale okulary muszą je uwzględniać.I jeszcze jedno: szkła w gotowych okularach są zwykle niskiej jakości i bywają pofałdowane, a ich numery zwykle są "okrągłe": 0,5 dioptrii, 1 dioptria, itd. Co zrobi osoba, u której lekarz stwierdził 0,75 dioptrii? Oczywiście zaokrągli i kupi okulary silniejsze niż powinna. A to też do niczego dobrego nie prowadzi. * gotowe okularyGotowe okulary są dopuszczone do sprzedaży wyłącznie jako rozwiązanie tymczasowe – można ich używać jedynie przez krótki czas, np. w okresie oczekiwania na okulary od optyka, lub w podróży, gdy zapomnieliście zabrać z domu właściwych. Oprócz marketów i straganów, można je również kupić w aptekach: zgodnie z przepisami unijnymi – o mocy do czterech dioptrii. Co ciekawe, w krajach Unii Europejskiej wszystkie gotowe okulary sprzedawane są z metką informującą o ich jednorazowym przeznaczeniu. Polskie prawo na razie jednak nie nakłada na sprzedawców takiego wymogu. * źle dobrane okularymogą powodować:- stopniowe pogarszanie wady wzroku- bóle głowy- bóle oczu (gałek ocznych)- zawroty głowy- zeza ukrytego- rozdwojenie widzianego obrazu- mdłości