Stanisław Tym, gwiazda polskiego kabaretu może spokojnie zaszyć się w swojej chacie wśród jezior suwalszczyzny. Dariusz Basiński, podpora kabaretu Mumio, wydaje się być jego godnym następcą.
Z kolei druga ostoja goszczącego w Słupsku na jednym tylko spektaklu katowiczan - Jacek Borusiński jako prowincjonalny bikiniarz jest na tyle sugestywny, że gdyby Leopold Tyrmand pisząc ,Złego", umieścił go w swojej książce pośród powojennej ferajny, akcja nabrałaby zupełnie innych barw.
Mumio śmiechem rozłożył słupską publiczność na łopatki. Spektakl, ze względu na zainteresowanie, przeniesiono z kawiarni Samba do sali głównej. Tempo, humor i oryginalność, a przede wszystkim pomysłowość, zauroczyły słupszczan na tyle, że Mumio bisował bez końca. Ostatecznie zdesperowani aktorzy powiedzieli, że nie zejdą ze sceny, dopóki publiczność nie wyjdzie z sali...
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?