Jeszcze nigdy przewaga mistrzów Polski z Łodzi nad rywalami nie była tak duża, jak jest obecnie. Ich wygrane z Orkanem Sochaczew 80:0 i Arką 112:6 nie pozostawiają złudzeń, kto jest zdecydowanym faworytem do zdobycia tytułu mistrza Polski. W Łodzi zapewne cieszą się z takiego obrotu sprawy, ale te wyniki świadczą także o fatalnej kondycji polskiego rugby klubowego. Kibice rugby zdążyli przyzwyczaić się do podobnych wyników w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale w takich rozmiarach nigdy nie przegrywały drużyny z medalowymi aspiracjami, jak choćby Orkan Sochaczew. W swojej 22-letniej historii nigdy tak wysoko nie przegrała gdyńska Arka, która przez kibiców rugby jest kojarzona jako drużyna walcząca o najwyższe cele. Ten sezon to jednak walka o przetrwanie i utrzymanie się w lidze. - Jeszcze nie mogę dojść do siebie, po tym co się stało w Rumi - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” Dariusz Komisarczuk, trener Arki. - Muszę wziąć to na klatkę, bo chyba w styczniu straciłem trochę czujność przy budowie drużyny - dodaje. Ona wymaga kilku wzmocnień, ale także odbudowy klimatu, z którego Arka słynęła. Gdybym nie wierzył, że uda się to zrobić, to już mnie nie powinno być w Arce - dodaje. „Buldogi” liżą rany po klęsce z Budowlanymi. W tej kolejce ligowej mają przerwę.
Do meczu z łodzianami przygotowują się biało-zieloni z Gdańska (początek w sobotę o godz. 19, na stadionie przy ul. Grunwaldzkiej). W kwietniu w Łodzi Lechia przegrała z nimi 3:33. Wtedy wydawało się, że to wysoka i bolesna porażka Lechii. Dziś wygląda na to, że gdańszczanie, na tym etapie rozgrywek, są jedyną drużyną, która może się łodzianom przeciwstawić. Problem tylko w tym, jak to zrobić? O łodzianach mówi się, że to doskonale naoliwiona maszyna, „Real Madryt” polskiej ekstraligi rugby. Nie przegrali do tej pory żadnego meczu, ale Lechia też robi postępy w grze, a jej pewne wygrane z Arką i KS Budowlani mogą być dla gdańszczan pozytywnym bodźcem.
Sławomir Peszko: Jestem żołnierzem Adama Nawałki
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?