Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To był festyn rodzinny w Tawęcinie dla Antosi Dybowskiej. Zbiera na operacje ręki

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Organizatorzy zadbali o liczne atrakcje wśród których były loteria fantowa, festiwal kolorów, piana party, zabawy z animatorką z Sensoludka, dmuchańce, konkurs na dojenie krowy, kiermasze, przeciąganie liny przez dzieci, siłowanie na rękę dla dorosłych, rzut Stolema, waga płaczu.
Organizatorzy zadbali o liczne atrakcje wśród których były loteria fantowa, festiwal kolorów, piana party, zabawy z animatorką z Sensoludka, dmuchańce, konkurs na dojenie krowy, kiermasze, przeciąganie liny przez dzieci, siłowanie na rękę dla dorosłych, rzut Stolema, waga płaczu. Marcin Kapela/Tomasz Borowiecki
W sobotnie popołudnie w Tawęcinie (gm. Nowa Wieś Lęborska) mieszkańcy i goście bawili się wspólnie na festynie rodzinnym, połączonym ze zbiórką kolejnych środków na sfinansowanie operacji ręki Antosi Dybowskiej. W organizację wydarzenia włączyli się także rodzice dziewczynki.

Festyn dla Antosi Dybowskiej

W sobotę 19 sierpnia wiele dróg prowadziło do Tawęcina w gminie Nowa Wieś Lęborska. To tam społeczność nie tylko tej miejscowości, ale i okolicznych miejscowości zorganizowała festyn rodzinny, którego celem było zebranie kolejnych środków na sfinansowanie operacji ręki Antosi Dybowskiej, mieszkanki Tawęcina.

- Antosia to mieszkanka naszej miejscowości, więc musimy pomóc dziewczynce a przy tym integrować naszą społeczność

- podkreśla Krystian Chrzanowski, sołtys Tawęcina.

- W organizację festynu zaangażowali się wszyscy mieszkańcy Tawęcina, w tym Rada Sołecka, strażacy OSP z jednostek w Tawęcinie i Łebieniu, do tego sołectwa Karlikowo i Rekowo a przede wszystkim rodzina Antosi. Terminy operacji zbliżają się, a brakuje jeszcze pieniędzy, więc musimy przyspieszyć.

Organizatorzy zadbali o liczne atrakcje wśród których były loteria fantowa, festiwal kolorów, piana party, zabawy z animatorką z Sensoludka, dmuchańce, konkurs na dojenie krowy, kiermasze, przeciąganie liny przez dzieci, siłowanie na rękę dla dorosłych, rzut Stolema, waga płaczu. Strażacy OSP z Łebienia i Tawęcina zaprezentowali pokaz ratowania ludzi uwięzionych w samochodzie podczas wypadku, rozcinając i usuwając elementy utrudniające dostęp do wnętrza samochodu.

- Było wiele pracy w związku z organizacją festynu. W ostatnim tygodniu do północy walczyliśmy, żeby wszystko dobrze przygotować. Kuchnia pracowała na wysokich obrotach już od środowego popołudnia do ostatnich chwil. Panie ulepiły 1500 pierogów, do tego bigos czy grochówka. Wielki szacunek i wdzięczność dla tych osób, które wciąż chcą pomagać innym

- podkreśla Krystian Chrzanowski.

Imprezę poprowadził Krzysztof Pruszak, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Nowej Wsi Lęborskiej. Przeprowadzeniem konkursów i zabaw zajął się Eligiusz "Ligo" Grotha.

Organizatorami imprezy byli: sołtys i Rada Sołecka w Tawęcinie i Koło Gospodyń Wiejskich w Tawęcinie. Partnerzy: OSP Tawęcino, OSP Łebień, Sołectwo Karlikowo, Sołectwo Rekowo

Trwa zbiórka na operacje

Celem, który przyświecał organizatorom wydarzenia, było wsparcie zbiórki na operacje ręki Antosi Dybowskiej. Dziewczynka urodziła się bez kości promieniowej i kciuka w prawej ręce. Pierwsza z operacji, które są szansą na przywrócenie sprawności, zaplanowana jest w pierwszym tygodniu grudnia. Operacji przeprowadzi lekarz ze Stanów Zjednoczonych, który przyleci do Warszawy. Będzie to nastawienie nadgarstka na środek kości łokciowej tak, żeby ręka była prosto. Wstępny termin drugiej operacji to luty 2024 roku. Potem dziewczynkę czekają jeszcze dwie operacje wydłużania ręki. Do tego rehabilitacja po operacjach.

- Zbieramy środki na kolejne operacje Antosi i takie imprezy to bardzo duże wsparcie finansowe. Brakuje jeszcze około 240 tysięcy zł. Cieszymy się z tego, co już udało się zebrać. Pierwsza operacja to będzie koszt około 300 tysięcy złotych. Druga operacja miałaby być w lutym przyszłego roku, ale może być tak, że jej termin zostanie przesunięty. Po pierwszej operacji córka będzie miała przez 10-12 tygodni rękę w gipsie, potem będzie operacja wyjęcia drutów z ręki, dwa miesiące rehabilitacji i dopiero wtedy będzie mogła być przeprowadzona następna operacja

- mówi Jowita, mama Antosi.

Zbiórki prowadzone są na siepomaga.pl pod tym linkiem i przez Fundację Dzieciom "Zdążyć z pomocą", której Antosia jest podopieczną. Łączna kwota, jaką do tej pory udało się zebrać, to około 450 tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto