Artur K mieszkał ze swoją konkubiną Anną R. od 2011 roku. Kobieta zmarła w nocy z 29 na 30 kwietnia 2012 roku. Wcześniej, jak wykazało śledztwo i postępowanie sądowe kobieta była regularnie bita i maltretowana. W czasie rozprawy oskarżony twierdził, że jest niewinny i że to nie on doprowadził do śmierci kobiety. Mimo, że był to proces poszlakowy i nie było bezpośrednich świadków zdarzenia sędziowie nie przyznali oskarżonemu racji.
- Oskarżony w czasie procesu nie przyznawał się do winy i kreował różne linie obrony - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia okręgowy Agnieszka Niklas - Bibik. - Przenosił winę na inne osoby. Kuriozalne było to, że na ostatniej rozprawie oskarżył brata Anny R. Wszystkie dowody wskazały jednak na winę oskarżonego.
Zdaniem sądu Artur K. uzależnił od siebie pokrzywdzoną. Bała się odejścia od niego, mimo, że już od dłuższego czasu była maltretowana i bita.
- Kobieta nie miała po prostu odwagi odejść od niego. Świadkowie, sąsiedzi, którzy mieszkają obok twierdzili jednak, że do awantur w ich domu dochodziło bardzo często. Często również na ciele Anny R. widać było rany, które nie mogły powstać przypadkowo - mówiła na rozprawie sędzia Niklas - Bibik.
Co ciekawe o tym, że Artur K. ma skłonności do przemocy fizycznej świadczyły również zeznania jego byłej żony i syna, którzy potwierdzili ten fakt.
W ocenie sądu nikt nie powiedział o oskarżonym dobrego słowa. Nawet świadkowie, których wskazał sam Artur K. zeznwali, że dochodziło w ich domu do awantur. Poza tym oskarżony miał już wcześniejsze sprawy o znęcanie się nad rodziną - uzasadniał sędzia.
Sam oskarżony przez cały proces udowadniał, że jest niewinny.
- Czy osoba, która zabiła sama wzywa policję i pogotowie – pytał na rozprawie Artur K. - Kochałem Annę i nigdy jej nie biłem ani się nad nią nie znęcałem.
Ostatecznie Artur K. został skazany na 12 lat pozbawienia wolności. Zdaniem Piotra R. brata zabitej kobiety, który występował jako oskarżyciel posiłkowy, to za niska kara. Nie wiadomo jednak, czy odwoła się od wyroku.
Wiadomo jedynie, że do czasu uprawomocnienia wyroku oskarżony będzie przebywał w areszcie. Sąd nie zgodził się na jego zwolnienie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?