Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

24 koncesje na szukanie gazu łupkowego na Pomorzu, w Wielkopolsce i na Śląsku

Dorota Kowalska
- Poszukiwanie w Polsce surowców energetycznych powinno być priorytetem. Każdy metr sześcienny gazu łupkowego w Polsce musi być wykorzystany - stwierdził Donald Tusk, otwierając konferencję pt. "Ewolucja wyobrażeń o skałach łupkowych". Spotkanie naukowców odbywa się w Centrum Nauki "Kopernik" w Warszawie, biorą w nim udział specjaliści w dziedzinie geologii, geofizyki i inżynierii naftowej, a głównym jego tematem jest prezentacja najnowszych osiągnięć technicznych w zakresie potencjału wydobywczego i eksploatacji złóż.

Premier Donald Tusk podkreślał, że poszukiwanie w Polsce surowców, np. gazu łupkowego, wpisuje się w strategię dywersyfikacji dostaw energii, nie tylko w naszym kraju, ale w całej Europie. Tym bardziej że według ekspertów konsumpcja gazu ziemnego na Starym Kontynencie do 2020 roku wzrośnie o 90 miliardów metrów sześciennych, podczas gdy jego produkcja spadnie o 102 miliardy metrów sześciennych.

Czy Pomorze zarobi na wydobyciu gazu z łupków?

- Polska energetyka, oparta w przygniatającym stopniu na węglu, wymaga rewolucji. Gaz i ropa stały się strategicznym czynnikiem politycznym, doświadczamy tego intensywnie przez ostatnie lata - przypomniał Tusk i zapowiedział, że będzie się angażował osobiście w "optymalizację warunków poszukiwań, logistyki i biznesu gazowego".

A według wstępnych szacunków wielkość zasobów gazu łupkowego w Polsce może wynosić od 1 do 3 bln metrów sześciennych. Rząd wydał już polskim i zagranicznym firmom 24 koncesje na prowadzenie poszukiwań.

Trwają już próbne odwierty, które pomogą określić wielkość pokładów i możliwości ich komercyjnej eksploatacji. Obejmują one ponad 50 tys. km kw., głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku, w woj. wielkopolskim i dolnośląskim. O potrzebie poszukiwania i wykorzystania gazu łupkowego mówiono także w połowie marca na konferencji zorganizowanej przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i ambasadę brytyjską.

Wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Marek Karabuła opowiadał wówczas o zakończonym właśnie próbnym odwiercie Lubocino pod Wejherowem (Pomorskie), którego głębokość przekroczyła 3 km, a w warstwie łupków sylurskich stwierdzono "obiecujący przepływ gazu". Potrzebne są jednak kolejne odwierty.

Z kolei Jacek Wróblewski, dyrektor polskiej filii firmy BNK, która również ma koncesje na poszukiwania gazu niekonwencjonalnego, ocenił, że potrzeba czterech, pięciu lat od przyznania koncesji do sporządzenia dokumentacji geologicznej. Potem należy uzgodnić z samorządem warunki eksploatacji, znaleźć drogi transportu i odbiorcę gazu i dopiero wtedy można przejść do fazy produkcyjnej.

Podobnie jak inni uczestnicy konferencji, również dyrektor BNK stwierdził, że trudno w tej chwili ocenić, kiedy jego firma zacznie komercyjnie wydobywać gaz. Niezbędne inwestycje w celu wydobycia na większą skalę Wróblewski oszacował na setki milionów dolarów.

Donald Tusk podkreślał jednak wczoraj, że surowce są dzisiaj bronią polityczną, dlatego Polska powinna jak najbardziej uniezależnić się od zewnętrznych dostaw. - Trzeba wykorzystać każdą szansę na znalezienie nowych źródeł. Każdy metr sześcienny gazu łupkowego w Polsce, jeśli to możliwe, musi być wykorzystany - mówił. - Mam nadzieję, że jednym z owoców debaty będzie poczucie bezpieczeństwa i nadzieja milionów ludzi, którzy nie muszą się znać na technologii wydobycia gazu łupkowego, ale mają prawo wierzyć, że ich bezpieczeństwo energetyczne jest w dobrych rękach - dodał premier.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto