30 Seconds to Mars, świetna zabawa w Dolinie Charlotty [zdjęcia]

Komplet blisko 10 tysięcy widzów doskonale bawił się na koncercie 30 Seconds to Mars. Koncert adresowany był tym razem do młodszej publiczności, ale takie sytuacje już się zdarzały jak koncert zespołu Korn w 2017. Zespół założony został w 1998 przez Jareda Leto i jego brata Shannona. Pierwszy z braci znany jest głównie jako znany hollywoodzki aktor nagradzany Oscarem, Złotym Globem i innymi prestiżowymi wyróżnieniami aktorskimi. Zespół założony przez braci miał być emanacją ich miłości do muzyki i odskocznią od problemów z uzależnieniami, w które popadł Shannon Leto.

Zespół świetnie prezentuje się na koncertach, gra żywiołowo i szczerze, choć płyty 30 Seconds to Mars w Dolinie Charloty z pewnością nie wejdą do kanonu muzyki. W Dolinie Charlotty zespół zagrał uczciwy koncert złożony z 15 melodyjnych rockowych kawałków, wśród których znalazły się jego najlepsze kompozycje m.in. Moonlight, Hurricane, Do Or Die czy Closer to the Edge. Zespół zaprezentował też to, co go wyróżnia i z czego słynie, czyli świetnego kontaktu z publicznością. Warto dodać, że scenariusz koncertu przewiduje bardzo bliski kontakt z widzami i umożliwia wejście na scenę sporej grupie fanów, co jest wyjątkowe niespotykanie w przypadku gwiazd muzyki. Jednak potrzebne są do tego odpowiednie warunki bezpieczeństwa. Takie właśnie udało się zapewnić w Dolinie Charlotty i to było jednym z głównych powodów, dla których koncert 30 Seconds to Mars w Polsce odbył się w tym, a nie innym miejscu.

Już w sobotę 27 maja w Dolinie Charlotty kolejny koncert. Tym razem zgodnie z linią Festiwalu Legend Rocka wystąpią prawdziwi weterani światowej rockowej sceny – Status Quo. Bilety można nabyć w kasach teatru otwartych od godz. 18 w cenie 150, 200 i 250 zł.