Co zrobić, aby Słupsk spodobał się naszym gościom z innych miast? Pokazać to, co najciekawsze! I zrobić wszystko, aby Słupsk nie był tylko przystankiem w drodze nad morze, ale celem wyprawy.
Słupsk jest miastem, które potrafi pozytywnie zaskoczyć odwiedzających je turystów. Może pochwalić się dużą liczbą zabytków i atrakcji. Wśród nich są gotyckie kościoły i bramy, jeden z najstarszych młynów w Polsce, Zamek Książąt Pomorskich, urokliwy deptak na ulicy Nowobramskiej.
Jednak kościoły i zabytki znajdziemy niemal w każdym większym mieście. A co takiego jest w Słupsku, czego nie ma w innych miastach w Polsce? Co pokazać turystom, aby zapamiętali Słupsk jako miasto wyjątkowe?
Odpowiedź jest prosta: 7 cudów miasta.
Może daleko im do Piramidy Cheopsa, czy Świątyni Artemidy, ale na pewno nie wstyd pokazać gościom. Zapraszamy na wyprawę pod hasłem "7 cudów Słupska. Tego nie spotkasz w żadnym innym mieście!".
6. Baszta Czarownic: pamiątka po mrocznej historii miasta
Baszta powstała latach 1411-1415 jako część miejskich fortyfikacji i przez pierwsze dwa stulecia pełniła funkcje typowo obronne. Dopiero w XVII wieku zmieniono jej przeznaczenie, przebudowując na więzienie dla kobiet oskarżonych o czary. Pierwszymi skazanymi były dwórki księżnej Anny, Scholastyka i Runga. Ich proces odbył się w 1651 roku. Na podstawie dostępnych źródeł udało się ustalić, że w mieście zgładzono przynajmniej 18 domniemanych czarownic.
Baszta Czarownic - Słupsk
Baszta Czarownic - Słupsk
Baszta Czarownic - Słupsk
Najbardziej znaną słupską czarownicą jest Trina Papisten. Jej prawdziwe imię to Kathrin Zimmermann, a Papisten było jedynie złośliwym przydomkiem używanym w stosunku do katolików. Kobieta była prawdopodobnie Polką pochodzenia kaszubskiego, a na smierć skazał ją niemiecki sąd. Ostatecznie spłonęła na stosie w 1701 roku. Ostatnią ofiarą inkwizycji była Anna Kosbad z Rowów, którą zgładzono w 1714 roku.
Aż do II wojny światowej budowla pełniła najróżniejsze funkcje, w tym magazynu. W trakcie działań wojennych wewnętrzna część baszty została zniszczona - w dobrym stanie zachowała się jedynie zewnętrzna ściana. Zabytkowy budynek odbudowano w latach 70. z przeznaczeniem na galerię sztuki. Wewnętrzną ścianę budynku oszklono. Na szczycie baszty powiewa wiatrowskaz w kształcie czarownicy, przypominający o mrocznej historii tego miejsca.
Obecnie w budynku mieści się Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej, która organizuje wystawy czasowe.
7. Kwietny kalendarz to jedna z atrakcji miasta, którą warto pokazać gościom zwiedzającym Słupsk. Nie każde miasto ma tak piękne zielone skwery jak słupszczanie. Data ułożona z kwiatów pojawia się niezmiennie od 51 lat!
Pomysłodawcą kwiatowego kalendarza był prezes ówczesnego Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Zieleni inż. Jerzy Przybyła. Datę układa się od maja 1969 r. z dwóch gatunków ozdobnych roślin rabatowych t.j. Eszeweria (zielona, cyfry) i Iresyna (czerwona, tło).
Do dzisiaj się to nie zmieniło. Do ułożenia daty po obu stronach skweru przy alei Sienkiewicza potrzeba około 2 tys. sadzonek!
- Data z kwiatów układana jest od kilkudziesięciu lat, ale nasza firma zajmuje się tym od 10 lat. Niezmiennie sadzimy te same rośliny - Eszewerię i Iresynę. Data jest aktualizowana codziennie około 5-6 rano - mówi Mariusz Michalski z firmy Ogrody z siedzibą w Bierkowie.
- Będziemy ja pielęgnować, zgodnie z tradycją, do końca października. Chyba, że warunki pogodowe na to nie pozwolą, bo na przykład w październiku mogą pojawić się mrozy - mówi Michalski.
Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?