Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

75 lat słupskiego "Ekonomika". Powstała rewelacyjna kronika szkoły z duszą

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Archiwum Zespołu Szkół Ekonomicznych w Słupsku
Piękny jubileusz świętuje Zespół Szkół Ekonomicznych im. Stanisława Staszica w Słupsku, w którym 75 lat temu rodziły się pierwsze szkoły kupieckie i handlowo-administracyjne. Mimo że w czasie pandemii obchody są skromne i ciche, powstała piękna, wzruszająca i solidnie udokumentowana monografia szkoły. Jej autorką jest Agata Marzec.

Agata Marzec, słupska pisarka i nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół Ekonomicznych w Słupsku, tym razem porzuciła świat fikcji literackiej i przeniosła czytelników w ten rzeczywisty, którego początki sięgają lutego 1946 roku. Właśnie wtedy pionierzy słupskiej oświaty zaczęli tworzyć jedną z najlepszych szkół w mieście i regionie.

Od czasów pionierskich po pożegnanie kamienicy

"Opracowanie monograficzne powstałe z okazji 75-lecia istnienia szkoły" zostało podzielone na osiem działów. Zamieszczona jest w niej historia opowiedziana słowami pierwszych dyrektorów, nauczycieli i wychowawców, przedstawione są ich życiorysy, kalendarium, wspomnienia osób związanych z "Ekonomikiem" oraz bogata galeria zdjęć, które uwieczniają czas narodzin szkoły po lata współczesne. Począwszy od przyjazdu w lipcu 1945 roku Leonii Strzelczyk, założycielki i pierwszej dyrektorki, do brata, który mieszkał już w Ustce, a w styczniu 1946 roku do pracy w Słupsku - jej "drugiego miejsca urodzenia" po ostatni dzwonek w starej kamienicy przy ulicy Partyzantów i przeprowadzkę na Sobieskiego w czerwcu 2019 roku.

Zatrzymani w kadrach ludzie, spośród których wielu już nie ma, matury, praktyki, harcerstwo, szkolny teatr, zawody sportowe, wykopki, tętniący życiem czas pozaszkolny. Wiele osób znajdzie tu siebie, swoich rodziców, dziadków i pradziadków.

Ocalająca pamięć monografia, skromnie umieszczona na stronie internetowej szkoły, zasługuje na jubileuszowe albumowe wydanie. W tym miejscu wypadałoby "wezwać do tablicy" jedną z absolwentek - prezydentkę Słupska Krystynę Danilecką-Wojewódzką, której piękne i wzruszające wspomnienia kronika również zawiera.

Zobacz też:

Pokora, pracowitość, misja

Na razie jednak możemy cieszyć się wersją cyfrową, zamieszczoną na stronie internetowej szkoły. Oddajmy zatem głos jej autorce:
- Zadanie napisania monografii zleciła mi Pani Dyrektor Renata Draszanowska, która uznała, że 75. urodziny powinny być zaznaczone w bardziej niż symboliczny sposób, skoro nie możemy wyprawić ich hucznie – opowiada o swojej pracy Agata Marzec. - Ostatnia publikacja zbierająca historię w całość pochodziła sprzed 20 lat... Poczuliśmy potrzebę uzupełnienia jej. Pani Dyrektor bardzo szanuje fakt, że lubię pisać i udało mi się wydać kilka książek, więc naturalnym odruchem wskazała mnie jako autorkę. Na pomysł wpadła w ostatnich dniach listopada 2020 roku. Od razu przystąpiłam do pracy i poszukiwań źródłowych. Pochłonęło mnie to na tyle mocno, że wpadłam w ciąg i pisałam nawet po 10 godzin dziennie. Musiałam wyrobić się do połowy stycznia, żeby mój kolega z pracy mógł przygotować monografię do umieszczenia na stronie. Udało się, choć kosztowało mnie to kilka niedospanych nocy. Czułam na sobie wielką odpowiedzialność za należyte spisanie dziejów szkoły. Napisałam historię od początku, czyli lutego 1946 roku, po swojemu. Oparłam się głównie na kronikach szkolnych (na szczęście szkoła zawsze o nie dbała), dokumentach wspomnieniowych pierwszych pracowników i absolwentów, publikacjach okolicznościowych, wycinkach z dawnych gazet, rozmowach z panią dyrektor i innymi nauczycielami. Listę pracowników wraz z latami pracy stworzyłam, siedząc w szkolnym archiwum. Starałam się żadnego nie przeoczyć. Kilkakrotnie wycierałam łzy, czytając o tym, jaki trud włożyli w powstanie szkoły pierwsi nauczyciele, którzy przybyli do Słupska oderwani od swoich korzeni, często wprost z obozów koncentracyjnych. Wzruszyła mnie ich pokora, pracowitość i wiara w edukacyjną misję. Są to dla mnie prawdziwi herosi, o których historia zapomniała. Przypomnienie ich nazwisk.... po prostu się im należało! Jestem dumna z tego, że mogłam o nich pisać. "Ekonomik" od początku miał szczęście do wielkich ludzi i to dzięki nim stał się jedną z najlepszych szkół w mieście. Cieszę się, że Pani Dyrektor jest tak mocno przywiązana do tradycji szkoły i dba o jej upamiętnianie. Zrozumiałam, jak jest to ważne i że jest to naszym obowiązkiem. Już po napisaniu monografii miałam przyjemność rozmawiać z Panem Wojciechem Gajewskim - miejskim radnym i nauczycielem historii w V LO, który podarował mi napisaną przez niego monografię słupskiej "Kolejówki". Ona również zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Szkoda, że publikacje te nie są znane szerszej publiczności lokalnej. Są efektem naprawdę żmudnej i rzetelnej pracy. Niestety, ja nie mogłam podarować Panu Wojciechowi swojego tekstu, ponieważ funkcjonuje on tylko w wersji cyfrowej na stronie www.ekonomik.slupsk.pl. Po prostu nie stać nas na wydanie materiału z bogatą galerią zdjęć w wersji drukowanej...
Fotografie pochodzą ze szkolnych kronik, a w ich zeskanowaniu pomogła Zuzanna Patkowska - nauczycielka przedmiotów graficznych. Monografię zamieścił na stronie Maurycy Miedziewski - nauczyciel przedmiotów graficznych. Autorów fotografii już nie znamy...

Ludzie zaklęci w murach szkoły

"Pragniemy upamiętnić dzieło kilku pokoleń tych, dla których „Ekonomik” był jedną z najważniejszych wartości. Niech ta publikacja stanie się hołdem złożonym pamięci dyrektorów, nauczycieli, uczniów i ich rodziców, a także pracowników, przyjaciół i dobroczyńców szkoły, którzy zapisali piękne karty w jej historii i przyczynili się do stworzenia obecnego wizerunku jednej z najlepszych szkół w mieście – pisze we Wstępie monografii Renata Draszanowska, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych
im. Stanisława Staszica w Słupsku. - Bo „Ekonomik” to nie tylko miejsce z niespotykaną nigdzie indziej atmosferą, to przede wszystkim zaklęci w murach szkoły ludzie. Wraz z nimi uśmiechają się do nas tysiące wspomnień, wzruszeń i radości".

Nauczyciele, absolwenci, ich rodziny, przyjaciele i przyjaciele ich przyjaciół! Czytajcie! To świetna kronika, utrwalająca całą epokę w dziejach Słupska, której małe chwile naznaczone są śladami ludzi ocalonych w pamięci.

Polecamy również: 12 lat temu otworzono Galerię Słupsk. Zobacz, jak powstawał obiekt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: 75 lat słupskiego "Ekonomika". Powstała rewelacyjna kronika szkoły z duszą - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto