"Uszczelnienie" ewidencji bydła zapowiedział Janusz Sikorski, powiatowy lekarz weterynarii. Będą kontrole, mandaty i wnioski do prokuratury. W piątek ?Dziennik? ujawnił, że systemowi mogło ?umknąć? prawie 2 tys sztuk bydła, bo rolnicy nie zawsze zgłaszają do obowiązkowej ewidencji nowonarodzone cielaki. Niewykluczone, że poza weterynaryjną kontrolą, trafiają one do nielegalnych rzeźni. - Jeśli istnieje taki proceder to go ukrócimy - zapowiada J. Sikorski. - Po114 kontrolach, które od początku roku przeprowadziliśmy w gospodarstwach naszego powiatu dysponujemy listą kilkunastu gospodarzy, który pomimo zakazu dokonali uboju bydła we własnym gospodarstwie. Będą musieli określić, co zrobili z mięsem i kto je zbadał. Zostaną surowo ukarani.
Od 1 maja tego roku ubój bydła w powiecie słupskim mogą prowadzić wyłącznie uprawnione rzeźnie w Główczycach, Strzelinku i Wiklinie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
