Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Być może nowa baza i niewykluczone, że stary dworzec. PKS Słupsk analizuje

Redakcja
Krzysztof Piotrkowski
Zmiana bazy autobusowej z działki przy ul. Piłsudskiego na nową lokalizację i analizy efektywności przenosin do nowego dworca budowanego w ramach węzła transportowego. PKS Słupsk na razie się zastanawia.

- Aktualna baza PKS Słupsk nie jest nowoczesna i dostosowana do potrzeb, a myślimy o ograniczeniu kosztów działalności - przyznaje w rozmowie z “Głosem” Paweł Lisowski, starostwa słupski. - Najlepiej byłoby stworzyć nową bazę, we właściwym miejscu i z właściwą infrastrukturą, co przyniosłoby oszczędności.

Jak nas zapewniono, pomysł nie jest nowy i w zasadzie to jeszcze koncepcja. W praktyce z dość sprecyzowanymi, możliwymi lokalizacjami. W sferze rozważań jest strefa ekonomiczna w Płaszewku lub w Redzikowie. W grę wchodzi też Kobylnica. Wytyczne są takie, aby nowa baza była blisko Słupska i z dobrą komunikacją. Budowę sfinansować mają środki pozyskane ze sprzedaży aktualnie zajmowanej przez przewoźnika nieruchomości. Mowa o pokaźnej i atrakcyjnej działce przy ul. Piłsudskiego. Zdaniem starosty Lisowski i nowego prezesa PKS Piotra Rachwalskiego, sąsiednie nieruchomości zmieniły w ostatnich latach swój charakter z przemysłowego na mieszkalno-usługowy. Dodajmy, że na terenie byłego SAFO budowane są bloki, a w pobliżu bazy PKS wyrosła Biedronka.

Tymczasem aktualna baza znajduje się w bliskim sąsiedztwie przyszłego węzła transportowego, w ramach którego na tyłach PKP powstać ma nowy dworzec autobusowy. Po ewentualnych przenosinach PKS Słupsk, zostanie z atrakcyjną nieruchomością przy ul. Kołłątaja. Na ten moment planów sprzedaży tej działki nie ma. Co więcej, nie można wykluczyć, że przewoźnik zostanie w tym miejscu na dłużej.

- Musimy być tam, gdzie są ludzie - przyznaje prezes PKS Piotr Rachwalski. - Nie możemy kazać ludziom chodzić na dworzec przez ul. Szczecińską czy al. 3 Maja. Chcemy współpracować z miastem, ale nie może to odbywać się kosztem pasażera.

Przypomnijmy, że w planach miasto na węzeł planowało wydać o 50 milionów złotych, ale inwestycję odchudzono. Zrezygnowano m.in. z budowy drogi łączącej węzeł z rondem u zbiegu ul. Sobieskiego i Banacha do czasu kiedy PKP nie zwolni torów odstawczych, których usunięcie liczone jest w milionach. Zamiast tego dojazd poprowadzony zostanie ulicą Towarową. Zmniejszono też liczbę stanowisk dla autobusów i parking. W praktyce budowany ma być nowy dworzec autobusowy odcięty torami od śródmieścia do czasu, kiedy PKP nie wybuduje podziemnego przejścia w ramach wymiany dotychczasowego budynku dworcowego na nowy. Kolej ogłosiła już przetarg na projekt nowego dworca z tunelem. Co ważne, wyburzenie przez PKP starego i budowa nowego dworca kolejowego powiązana została z modernizacją linii kolejowej 202. PKP w swoich planach przewiduje podziemny łącznik między ul. Kołłątaja a zachodnią stroną miasta.

ZOBACZ TAKŻE: Będą warsztaty dotyczące przyszłości dworca PKP w Słupsku [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Być może nowa baza i niewykluczone, że stary dworzec. PKS Słupsk analizuje - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto