MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co straszy z wieży

klotz, jkk
Mieszkańcy osiedla Zatorze boją się wieży radiowo-telewizyjnej, a dokładniej fal elektromagnetycznych, jakie emituje. - Wiemy o kilkudziesięciu przypadkach zachorowań na raka, nadciśnienie i innych chorobach układu ...

Mieszkańcy osiedla Zatorze boją się wieży radiowo-telewizyjnej, a dokładniej fal elektromagnetycznych, jakie emituje. - Wiemy o kilkudziesięciu przypadkach zachorowań na raka, nadciśnienie i innych chorobach układu krwionośnego, to wszystko efekt przebywania w pobliżu wieży radiowo-telewizyjne przy ul. Banacha - twierdzi stanowczo Elżbieta Bartos, mieszkanka osiedla Zatorze.

Jej zdaniem, maszt telewizyjny, na którym dodatkowo znajdują się nadajniki telefonii komórkowej, źle wpływa na zdrowie mieszkańców. W obawie o zdrowie zawiązali komitet protestacyjny, którego członkowie domagają się przeniesienia wieży w inne miejsce. W jakie? Nie wiadomo.

- Mamy potwierdzone ekspertyzy, które mówią, że oddziaływanie nadajników jest szkodliwe - tłumaczy Bartos. - Dziwnym trafem jednak prawdziwe dane utajnia się. Prawdopodobnie zależy na tym słupskiemu samorządowi, który kiedyś zgodził się na umiejscowienie masztu.
Komitet protestacyjny zebrał już blisko 600 podpisów pod petycją o usunięciu masztu z placu przy ul. Banacha. Zapowiada, że będzie ich więcej. Wszystko w imię zdrowia.

- Rozmawialiśmy z lekarzami, którzy nam potwierdzili zwiększoną zachorowalność na różnego rodzaju choroby w naszym rejonie - mówią protestujący. - W rozmowach z nami wskazali także, że ich przyczyną jest właśnie wzmożona aktywność fal elektromagnetycznych.

Czy zagrożenie faktycznie istnieje? Żaden lekarz oficjalnie nie chciał się wypowiadać dla naszej gazety w tej sprawie. Jednak jeden z internistów wspomniał, że zaobserwował wzmożoną zachorowalność w rejonie ul. Banacha. Zdaniem firmy EmiTel, do której należy maszt, zagrożenia ze strony nie ma.

- Natężenie pola jest w obowiązującej normie - tłumaczy Jacek Oczk, dyrektor techniczny TP EmiTel.

Ostre normy Jacek Strzałkowski - rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty w Warszawie

- Wszystkie radiowe urządzenia nadawcze muszą spełniać rygorystyczne normy, również w zakresie stref ochrony przed promieniowaniem elektromagnetycznym. Normy określają obszar stref w zależności od mocy i częstotliwości. Każdy operator takich urządzeń musi te strefy wyznaczyć, zanim rozpoczną one działalność. Jeśli z projektu wynika, że normy zostaną przekroczone, operator nie uzyska pozwolenia na użytkowanie urządzeń. My kontrolujemy operatora w zakresie warunków technicznych korzystania z urządzeń. Promieniowanie elektromagnetyczne może kontrolować inspekcja sanitarna.

Kto, gdzie i z jaką mocą

Maszt antenowy to droga inwestycja. Stacje radiowe i telewizyjne starają się do maksimum wykorzystać istniejące kominy, wysokie budynki i wieże. Na najsłynniejszym w Polsce ?maszcie antenowym?, Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie jest już tyle różnych anten nadawczych, że uruchamiają one autoalarmy w samochodach. W Słupsku najwięcej anten jest na wieży przy ul. Banacha. Nadajniki radiowo-telewizyjne mają łączną moc17 kW, drugi w kolejności jest komin przy ul. Grunwaldzkiej, z którego Radio Maryja nadaje z mocą 10 kW, trzeci komin przy ul. Grottgera, na którym wiszą anteny Polskiego Radia nadające z łączną mocą 8,8 kW. Wysokie budowle wykorzystują też operatorzy telefonii komórkowej i bezprzewodowego Internetu. Jednak ich cyfrowe urządzenia pracują ze znikomą mocą, nie przekraczającą zwykle 10 watów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto