– Z reguły zakłady pracy, jeśli redukują zatrudnienie, to rozwiązują umowy z końcem roku- powiedział nam Marcin Horbowy z PUP w Słupsku.
Przybywa bezrobotnych, ale nie ofert pracy. Dla rzeszy osób pozostających bez zajęcia, słupskim PUP ma do zaoferowania zaledwie 313 ofert pracy. W Słupsku zarejestrowanych jest 5128 osób. To o ponad 1800 osób więcej niż jeszcze przed rokiem. W gminie Słupsk również sytuacja jest niewesoła. W roku ubiegłym bez pracy pozostawało 668 osób. Dziś jest ich aż 1023.
– Powody mogą być różne – usłyszeliśmy od rzecznika prasowego słupskiego PUP – Skutki kryzysu, powrót rodaków z zagranicy.
Według danych z końca stycznia w Ustce 872 osoby pozostawały bez pracy, o ponad 100 osób więcej niż w roku ubiegłym, a to i tak nie jest wynik w porównaniu z innymi gminami powiatu. Z 319 do 512 wzrosła liczba bezrobotnych w gminie Damnica, a w gminie Dębnica Kaszubska bezrobocie wzrosło z około 800 osób do ponad tysiąca.
W większości gmin w powiecie słupskim bezrobocie wzrosło o około 20 procent. W niektórych, tak jak w gmina Kępice, Kobylnica, czy w Potęgowo, ilość bezrobotnych wzrosła aż o jedną trzecią.
Więcej o bezrobociu w powiecie słupskim przeczytasz w piątkowym wydaniu "Dziennika Słupskiego".
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?