Czarni Słupsk wygrają po raz szósty?

Podopieczni Igorsa Miglinieksa kroczą w tym roku od zwycięstwa do zwycięstwa. Drużyna łotewskiego szkoleniowca wygrała już pięć meczów z rzędu i na pewno nie będzie chciała przerywać tej serii w konfrontacji z Polonią Azbud. Stołeczny zespół zajmuje obecnie dopiero 9. pozycję w tabeli PLK. W ostatniej ligowej potyczce wygrał na własnym terenie z Kotwicą Kołobrzeg 88:79. Ze słabszej strony warszawiacy pokazali się w minionym tygodniu w Pucharze Ligi. We Włocławku przegrali z Anwilem 78:88. W tamtym meczu najskuteczniejszy był Eddie Miller oraz Josh Alexander, którzy zdobyli łącznie 42 punkty. W drużynie prowadzonej przez Wojciecha Kamińskiego zawiódł Brandun Hughes. To właśnie amerykańskie trio (Hughes, Miller, Alexander) może rozstrzygnąć o losach sobotniego spotkania w Słupsku. Nie należy również zapominać o Przemysławie Frasunkiewiczu. "Frasun" jest pewnym punktem Polonii i na pewno będzie chciał się przypomnieć kibicom w Słupsku (w latach 2005-2008 był zawodnikiem Energi Czarnych).
Naprzeciwko drużyny ze stolicy stanie zgrany i poukładany kolektyw ze Słupska. Tyrone Brazelton, Chris Daniels, Alex Harris oraz nowy nabytek słupszczan - Chris Booker, to gracze dobrze znani w światku polskiej koszykówki. Dorzućmy do tego Mantasa Cesnauskisa z jego niesamowitą skutecznością za trzy oraz Marcina Sroką - kapitana Energi i mamy drużynę aspirującą do medalu. Znakomita seria pięciu zwycięstw wzbudziła wśród Czarnych tzw. team spirit. Miejmy nadzieję, że tego ducha walki nie zabraknie także w sobotnim meczu z Polonią.