Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cztery pomorskie szpitale zagrożone strajkiem pielęgniarek - siostry chcą połowy tego co lekarze, albo...

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz Dorota Abramowicz
Nie 21 stycznia, jak w innych regionach kraju, a trzy tygodnie później, bo w połowie lutego pacjenci w pomorskich szpitalach mogą zostać bez opieki pielęgniarek.

Nie 21 stycznia, jak w innych regionach kraju, a trzy tygodnie później, bo w połowie lutego pacjenci w pomorskich szpitalach mogą zostać bez opieki pielęgniarek. Taki termin rozpoczęcia strajku wyznaczył bowiem Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych na Pomorzu. Po raz pierwszy siostry otwarcie grożą, że odejdą od łóżek chorych, jeżeli nie zostaną spełnione ich postulaty.

- Nie żądamy gwiazdki z nieba - zastrzega Krystyna Dębkowska, przewodnicząca pielęgniarskiego związku na Pomorzu.

Choć przygotowane przez zarząd krajowy OZZPiP propozycje płac pielęgniarki i położne uważają za satysfakcjonujące, to świetnie zdają sobie sprawę, że to "pieśń przyszłości". Zgodnie z nimi, pielęgniarka wchodząca do systemu miałaby pensję w wysokości jednej średniej krajowej brutto, po pięciu latach pracy - 1,5 średniej krajowej, po dziesięciu latach - 1,75 średniej krajowej. Siostry oddziałowe zarabiałyby dwie średnie krajowe, a zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa - 2,5 średniej krajowej.
- Wbrew temu, co podają media, wcale nie chcemy tylu pieniędzy od razu - prostuje Krystyna Dębkowska. - Żądamy tylko, by podwyżki, które pielęgniarki uzyskały od 1 października ubiegłego roku na trzy miesiące (po "białym miasteczku"), zostały utrzymane również w tym roku.
Teoretycznie gwarantuje to im ustawa zwana "wedlowską" z racji tego, że została uchwalona 22 lipca. Pielęgniarska pensja wzrosła wtedy średnio o 400-500 zł brutto. Siostry obawiają się, że dyrektorzy dogadają się z lekarzami, a na podwyżki dla nich zabraknie pieniędzy.
- Dyrektorzy już zapowiadają, że są nam w stanie podwyższyć wynagrodzenie o zaledwie 100 zł brutto i włączyć to do podstawy - słyszymy w zarządzie związku. - A na to zgody nie ma i nie będzie. Dlaczego? Bo z tego, co mówi wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk, kontrakty, które zostały podpisane na rok bieżący, zabezpieczają środki na podwyżki na poziomie ubiegłorocznym.
Rozmowy pielęgniarek z dyrektorami większości szpitali na Pomorzu dopiero się rozpoczynają. Na pochwałę, zdaniem związku, zasługuje dyrekcja Szpitala Morskiego im PCK w Gdyni-Redłowie. Z góry założyła podwyżki dla wszystkich grup zawodowych i od razu podjęła negocjacje ze wszystkimi związkami.
- Zupełnie inaczej niż u nas - wzdycha Aldona Rogala, szefowa pielęgniarskiego związku w Akademickim Centrum Klinicznym AMG. - Gdyby rektor Roman Kaliszan i prorektor Zbigniew Nowicki nie postawili dyrektora "pod ścianą", w ogóle by z nami nie rozmawiał. Na szczęście, podpisane w ubiegłym roku porozumienie gwarantuje , że "podwyżkowy tort" wszystkie związki dzielić będą wspólnie.
Dziś zarząd szpitala przedstawić ma propozycje podwyżek, na które będzie go stać. Na razie wiadomo, że kontrakt ACK wzrośnie w tym roku o 20 proc., "większe" pieniądze mają być dopiero w marcu.
- Jesteśmy cierpliwe, ale nie ustąpimy - twierdzi zdesperowana Aldona Rogala.
- Ustaliliśmy, że do czerwca nie będziemy protestować, chyba że dyrekcja naruszy warunki umowy - dodaje Anna Wonaszek, sekretarz pielęgniarskiego związku w ACK.
Tymczasem okazuje się, że nie wszystkie pielęgniarki zatrudnione w szpitalu akademickim otrzymały wywalczone i obiecane podczas ubiegłorocznych negocjacji dodatki.
- Poszkodowane są koleżanki, które dodatkowo zarobiły kilka złotych biorąc nadgodziny - twierdzi Ewa Barszczewska, oddziałowa kliniki chirurgii klatki piersiowej. - Nastroje są w związku z tym nie najlepsze. Jeśli dojdzie do ogłoszenia protestów, wszystkie odejdziemy od łóżek.
Oprócz ACK i szpitala w Wejherowie, gdzie dyrektor już zapowiedział, że dodać może jedynie lekarzom, równie napięta sytuacja jest w szpitalach w Malborku i Tczewie.
- Zaproponowaliśmy takie spotkanie i czekamy na odpowiedź dyrekcji - mówi Ewa Sumracka, przewodnicząca ZZPiP w NZOZ Powiatowe Centrum Zdrowia w Malborku. - W naszym zakładzie pracy pielęgniarka otrzymuje średnio 1300 zł zasadniczego wynagrodzenia na rękę. Jeśli będziemy dostawać podwyżki w takim tempie, jak dzieje się to obecnie, wkrótce będziemy na szarym końcu płac w województwie.
- Będzie trudno - przyznają dyrektorzy szpitali, a niektórzy z nich obawiają się, że negocjacje z pielęgniarkami będą trudniejsze niż z lekarzami.
- Spotkamy się z pielęgniarkami w piątek - mówi Krystyna Grzenia, dyrektor Szpitala Specjalistycznego na gdańskiej Zaspie. - Liczę na kompromis, ale obawiam się, że niełatwo nam będzie się porozumieć przy obecnej wycenie 12 złotych za punkt, oferowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Policzyłam, że aby zaspokoić żądania zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek, wartość punktu powinna wzrosnąć do 14 złotych. Wtedy można by było poważnie mówić o perspektywie wzrostu wynagrodzeń.

Nie ufamy lekarzom

Z Krystyną Dębkowską, szefową OZZPiP na Pomorzu, rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

- Pielęgniarki chcą coraz więcej?

- Żądamy tylko jednej drugiej tego, co dostaną lekarze.

-Konkurujecie z lekarzami?

- Jesteśmy tak samo ważne jak lekarze.

-Patrzycie na siebie wilkiem?

- Patrzymy. Ustawa mówi, że dyrektor podwyżki powinien ustalać ze wszystkimi związkami. Dyrektorzy tego nie robią, więc zaczynamy podejrzewać, że coś knują z lekarzami. Nie ufamy ani jednym, ani drugim.

Pieniądze na drugą kieszeń

Z Dorotą Gardias, szefową OZZiP, rozmawia Dorota Abramowicz

-Wiceminister zdrowia mówi, że pielęgniarki powinny zarabiać 5 tys. zł. Odwołujecie protest?

- Nie. Na razie zależy nam na pozytywnym zakończeniu rozmów z dyrektorami szpitali. Walczymy o to, by pieniądze dla pracowników służby zdrowia nie znalazły się tylko w kieszeniach lekarzy.

-Czego chcecie od rządu?

- Przygotowania takich zmian, które doprowadzą do tego, że będziemy zarabiać dwie średnie krajowe.
Zostanie powołany zespół ekspertów, szukamy rozwiązań systemowych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto