Ostatnie dni przedłużonej, pięknej jesieni kojarzą się z szeleszczącym złotem w parkach. Oby było tak jak najdłużej! Takie dni i długi jesienny weekend, zachęcały do dłuższych wypadów poza miasto. Na rozległych przestrzeniach urzekała kapitalna przejrzystość suchego powietrza. Już niemalże z rogatek miasta widać Rowokół, znany wszystkim też jako punkt widokowy. Jest to polodowcowe, wzgórze moreny czołowej o wysokości 115 m npm., wznoszące się nad jeziorem Gardno. W przeszłości było miejscem kultu pogańskich Pomorzan. Przez Kaszubów zwane jest Świętą Górą. Wiążą się z nią liczne mity i legendy.
Góra jest również świetnie widoczna od strony morza, dlatego też zawsze była punktem orientacyjnym dla żeglarzy i wędrowców.
Od niedawna, świetnym punktem widokowym, z którego można podziwiać tą część Pobrzeża Słowińskiego, jest również nowa wieża widokowa nad jeziorem Gardno w pobliżu Rowów. Rozciągają się stąd widoki zapierające dech w piersiach. Tu jesiennego złota jest jakby mniej, dominuje natomiast błękit. Błękit nieba i błękit jeziora, i bezwietrzna cisza... Słychać szelest trzcin i buszujące w nim ptactwo.
Oznaką jesieni są tu jedynie brunatne wysepki trzcin, które chyba nie dotrwają do wiosny, bo zostaną pościnane przez krę niesioną sztormowymi wiatrami.Mam wrażenie, że stąd nawet na Rowokół patrzy się z góry...
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?