Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Pomorza: Energa Czarni pewnie wygrali z Polpharmą

Patryk Kurkowski
Bez niespodzianki w derbach Pomorza! Będąca w fatalnej dyspozycji Polpharma przegrała w Słupsku z Energą Czarnymi. W sopockiej Ergo Arenie drużyna Zorana Sretenovicia tempo Trefla wytrzymała przez nieco ponad 10 minut. W Słupsku straciła kontakt z Energą Czarnymi już w pierwszej kwarcie.

Polpharma grała chaotycznie, bez konkretnego zamysłu w ofensywie. Ani rozgrywający Tomasz Śnieg, ani pełniący tę rolę poniekąd z przymusu Anthony Weeden nie potrafili dobrze wykreować partnerów. Toteż starogardzianie swoje ataki opierali na indywidualnościach, rzadko znajdując lukę w ustawieniu rywala.

Podopieczni Dainiusa Adomaitisa nie mieli żadnych problemów z wykorzystaniem miernej postawy przyjezdnych. Słupszczanie skutecznie penetrowali pole trzech sekund, ale sporo punktów dołożyli też z zabójczo szybkich kontr. W ich szeregach nie zawodzili kluczowi zawodnicy, zwłaszcza podkoszowi.

Więcej o sporcie w Słupsku i nie tylko

Już w drugiej kwarcie przewaga gospodarzy wynosiła kilkanaście punktów i zanosiło się na kolejny pogrom "Kociewskich Diabłów". Słupszczanom nie udało się jednak do przerwy postawić kropki nad "i", bo SKS mógł liczyć na Weedena i kapitana Grzegorza Arabasa, którzy za wszelką cenę próbowali zmniejszyć straty. Ich plany pokrzyżowało kilka prostych błędów. A przecież na ten element zwracał uwagę serbski szkoleniowiec już po klęsce w Sopocie.

Mimo fatalnej selekcji rzutów, wciąż dziurawej obrony, zawodnicy ze stolicy Kociewia w drugiej części meczu stwarzali zagrożenie dla "Czarnych Panter". Brązowi medaliści prezentowali się wprawdzie gorzej niż w pierwszych 20 minutach, ale nadal umiejętnie odpierali napór rywala. Przyjezdnych zaskoczył nieco Paweł Kikowski, który we wcześniejszych meczach spisywał się koszmarnie, a wczoraj tylko w trzeciej kwarcie zdobył sześć punktów. Chociaż w końcówce przebudził się Michael Hicks, który raz po raz dziurawił kosz, to w żadnym wypadku kibice Energi Czarnych nie mieli powodów do niepokoju. Słupszczanie kontrolowali mecz i do samego końca doskonale wykorzystywali kiepską postawę rywali w defensywie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto