Wracamy do sprawy dzikiego wysypiska śmieci przy ul. Grunwaldzkiej w Słupsku.
Słupszczanin z osiedla Batorego napisał do nas: "Dziękuję za zainteresowanie się tematem dzikich wysypisk śmieci przy ul. Grunwaldzkiej i zamieszczenie w dniu 10.04.2022 roku na portalu gp24.pl artykułu pt.: Taki chlew przy ulicy Grunwaldzkiej w Słupsku robią słupszczanie, a posprząta to miasto.
Z przykrością muszę jednak stwierdzić, iż zawarte w nim słowa komendanta Straży Miejskiej, cyt.: „Strażnicy byli tam, sprawdzili i interweniowali u zarządcy terenu. Będzie posprzątane w ciągu kilku najbliższych” nijak mają się do rzeczywistości.
W załączeniu przesyłam 11 zdjęć wykonanych w dniu 23.04.2022 roku ok. godz. 11.45 świadczące o tym, że w przedmiotowej sprawie niewiele zrobiono. Czyli pusta deklaracja. Ale jak to mówią „papier wszystko przyjmie”.
Ponadto, w kolejnych mailach, dołączam fotografie (wykonane w tym samym dniu) dokumentujące kolejne dzikie wysypiska śmieci zlokalizowane przy ul. Technologicznej - sąsiadującej z ul. Grunwaldzką".
Paweł Dyjas, komendant słupskiej straży tłumaczy, że strażnicy byli tam, sprawdzili i interweniowali u zarządcy terenu. Będzie to posprzątane.
Dodajmy, że to teren miasta, a nie prywatny, a za jego utrzymanie odpowiada PGM.
Okazuje się jednak, że likwidacja dzikich wysypisk w mieście i wywóz odpadów, które słupszczanie wyrzucają gdzie popadnie wymaga sporych nakładów finansowych.
Na sesji (27.04) radni zgodzili się, by przesunięto w budżecie Słupska 262.900 złote z przeznaczeniem na zabezpieczenie środków do zawartych umów na oczyszczanie koszy ulicznych oraz na usuwanie dzikich wysypisk w roku 2022.
Zmiana planu pokryta zostanie przesunięciem środków w związku z oszczędnościami poprzetargowymi na zadaniu inwestycyjnym pn. „Zakup i montaż koszy ulicznych do zbiórki odpadów komunalnych.
Radny Bogusław Dobkowski z przekąsem zauważył, że miasto ma oszczędności na koszach na śmieci, że w takim razie taniej jest czekać na wysypiska i je wtedy wywozić.
Skarbnik miasta Anna Gajda odpowiedziała, że system komunalnego odbioru odpadów musi się bilansować i środki wpływające od słupszczan z opłat za śmieci muszą pójść na... odbiór odpadów. - To znaczone pieniądze - zauważyła pani skarbnik.
Tak więc czekamy na oczyszczenie terenu wokół ulicy Grunwaldzkiej. Pieniądze jak widać na to w mieście są.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?