Pan Zbigniew ze Słupska złożył reklamację u Energi Operatora. Jak mówi w dniach 10 i 14 stycznia zgłaszał problem na infolinii, ale usłyszał że Energa Operator ma 14 dni na rozpatrzenie reklamacji.
- No i mam licznik, a nie mam prądu. Pewnie za ten czas będą obciążany opłatami stałymi i za licznik. W tej sprawie bulwersuje mnie, że gdy zamontowano mi licznik na działce rekreacyjnej w Krzyni, nie wprowadzono przewodu do komory z licznikiem. Jak widać na zdjęciach dostęp mam do swojej części, a do lewej ma Energa Operator. Przewód jest pod licznikami i żeby się tam dostać muszę otworzyć dolny panel. W rozmowie telefonicznej usłyszałem, że jak zapłacę za paliwo, to ktoś mi ten przewód wsunie. Dla mnie jest to próba wyłudzenia pieniędzy. Dodam, że posiadam uprawnienia energetyczne pozwalające na podłączenie przewodów do licznika.Nie chce nikogo oskarżać personalnie bo osoba z którą rozmawiałem się nie przedstawiła - mówi słupszczanin.
Zapytaliśmy firmę o tę sprawę. Oto odpowiedź:
"Według posiadanej przez nas dokumentacji odbiorca złożył pisemne oświadczenie, że przynależna do niego część instalacji jest gotowa do załączenia jej pod napięcie. W czasie zakładania licznika przez naszych pracowników okazało się, że stan faktyczny nie zgadza się ze złożonym oświadczeniem i instalacja nie jest gotowa do podłączenia - co widać również na załączonym przez Pana zdjęciu. Stąd instalacja nie została załączona.
Zakres prac i granica odpowiedzialności zarówno nasza, jak i przyłączanego odbiorcy jest zapisana w warunkach przyłączeniowych. Wszelkie czynności wynikające z niedopełnienia przez odbiorcę warunków lub wprowadzenia w błąd na temat gotowości instalacji do załączenia, wykraczające poza umowę przyłączeniową, są dodatkową pracą na rzecz odbiorcy, której kosztami może on zostać obciążony" - napisał Paweł Janiak z Biura Komunikacji i Promocji Energi Operator.
Wynika z tego, że pan Zbigniew musi dopłacić, by pracownik Energi Operator przyjechał i otworzył panel w skrzynce.
- No tak, ale mogli to zrobić od razu. Mam dokumenty, że w momencie zakładania licznika wszystko ku temu było gotowe - ripostuje słupszczanin.
Nie zgadza się z tym Energa Operator. "Kabel, który jest własnością przyłączanego odbiorcy nie jest wprowadzony do złącza. Zgodnie z warunkami przyłączenia to podmiot przyłączany wprowadza i podpina kabel we własnym zakresie do granicy stron. Tak jak czytelnik sam wspomniał w swoim liście, ma on dostęp do części z licznikiem, więc ma też możliwość wprowadzenia przewodu z terenu swojej nieruchomości, a następnie podpięcia tego przewodu w skrzynce licznikowej, co należy do jego obowiązku zgodnie z zawartą umową przyłączeniową".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?