Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy: Na półkach i kółkach [ZDJĘCIA]

Ireneusz Wojtkiewicz
Oto co warto przejrzeć w celu zaplanowania sobie pozimowych wycieczek rowerowych
Oto co warto przejrzeć w celu zaplanowania sobie pozimowych wycieczek rowerowych Ireneusz Wojtkiewicz
Zdalnie można czynić wiele, ale nie wypoczywać na łonie natury czy uprawiać turystykę. Podróże zagraniczne pewnie będą mało realne z powodu pandemicznych ograniczeń. Zanosi się więc na to, że fraza z XIX-wiecznego utworu polskiego bajkopisarza i pedagoga Stanisława Jachowicza o brzmieniu „cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie”, zyska na aktualności.

To już się odczuwa min. w słupskim Centrum Informacji Turystycznej, gdzie miejscowi bardziej niż przyjezdni łakną wiedzy o walorach turystycznych regionu. Coraz bardziej są ciekawi zasobów na półkach z przewodnikami po miejscach nieodległych, aby tam dotrzeć na kółkach rowerowych i nie tylko. Wprawdzie niemało wydawnictw pachnie bardziej świeżością farby z dodruku niż aktualnością, ale jest gdzie poszperać i nad czym się skupić.

Amatorzy konfrontowania przeszłości naszego miasta z jego przeszłością pewnie się dorwą do albumowej publikacji „Słupsk w dokumencie archiwalnym”, która debiutuje na runku wydawniczym. Wydawcą jest Archiwum Państwowe w Koszalinie, autorem zespół redakcyjny pod kierunkiem Joanny Chojeckiej: Artur Sikorski, Krzysztof Skrzypiec, Tomasz Urbaniak. Podstawę publikacji stanowi plan Słupska z 1867 roku na podstawie którego opracowano i odtworzono obraz Słupska sprzed 150 lat, z którego niewiele dziś pozostało. I tak to też widać np. na Starym Rynku, niedawno rozkopywanym dość dogłębnie. Na zdjęciach publikacji znajduję pierwsze z wyszukiwanych w niej obrazów z rowerami i cyklistami. To współczesny rower oparty o kontener archeologów przekopujących Stary Rynek. Doszukuję się jeszcze sześciu zdjęć o tematyce rowerowej, przy czym najbardziej frapująca jest fotografia dwóch cyklistów na ul. Bema z 1912 roku.

Szukanie czegoś rowerowego w innych publikacjach, udostępnionych również przez słupskie Centrum Informacji Turystycznej, to też przyjemne zajęcie na długie zimowe wieczory. Nic nie stoi na przeszkodzie, by korzystając z broszury pt. „Szlaki turystki pieszej w regionie słupskim” autorstwa Albina Orłowskiego nakreślić sobie palny własnych wypraw. Do tego skłania też mapa turystyki wiejskiej w Polsce. Może przy okazji się uda lepiej wypromować region słupski, bo na tej mapie wygląda raczej cienko – tylko pięć wiejskich baz noclegowych. Gdzie indziej, zwłaszcza na terenach nienadmorskich, tych baz jak w rogu obfitości. Poza tym warto się zastanowić, czy za cel turystycznych wojaży nie wybrać sobie Szwajcarii, ale tej Kaszubskiej. Na mapie i w jej opisie przedstawia się imponująco i bardzo zachęcająco. To tereny z pogranicza dawnego województwa słupskiego i gdańskiego.

Warto zajrzeć jeszcze do przewodnika po szlakach rowerowych Krainy w Kartę. Obejmuje 12 tras o łącznej długości ok. 500 km. Nienowa to publikacja, wiele z opisanych w niej szlaków wymaga nowego przetarcia i zaktualizowania ich przebiegu w celu naniesienia korekt na mapach. Interesujące będzie skonfrontowanie współczesnych map z przedwojennymi, niemieckimi. W przewodniku zamieszczono dwie mapy dawnych linii kolejowych, znajdujących się na szlakach zwiniętych torów od Słupska do rozjazdu w podmiejskiej dzielnicy Ryczewo oraz do nieistniejącej już stacji Gabel (Widły po polsku), dokąd docierała linia kolejowa wiodąca z Ustki. Na niektórych odcinkach można sobie poczytać, co tu kiedyś było, np. w Kwakowie.

Opis tras, poprowadzonych głównie nasypami po zlikwidowanych, poniemieckich liniach kolejowych, znajduje się w trzecim wydaniu (z 2014 r.) „Nadmorskiego przewodnika rowerowego”. Wiele tras się jakby nakładało się swymi przebiegami, czego przykładem jest opisany w ramce obok szlak zwany Drogą św. Jakuba.

Warto wiedzieć

Na drogowskazach nadmorskich szlaków turystycznych można zauważyć oznaczenia na kształt muszli występujących w wodach Atlantyku. To skorupki jadalnych małży – przegrzebków, których naturalny wygląd przypomina kierunkową, stylizowaną strzałkę. To także symbol ponad tysiącletniego szlaku pielgrzymkowego, zwanego Drogą św. Jakuba, który dał początek europejskiej sieci dróg. Na północy Starego Kontynentu tworzy wieloetapowy szlak turystyczny,

który pod nazwą Pomorska Droga św. Jakuba przebiega wzdłuż brzegu Bałtyku - od Litwy przez Polskę do Niemiec. W regionie słupskim najbardziej popularne są etapy Smołdzino – Ustka oraz Ustka – Słupsk. Ten pierwszy, ponad 33-kilometrowy, wiedzie przez Gardnę Wielką i Rowy, drugi ponad 21-kilometrowy prowadzi przez Charnowo i Strzelino. Niezależnie od tego na rozstajach okolicznych dróg umieszczono wizerunki wspomnianych muszli, które wskazują drogę w kierunku min. Swołowa, Zębowa, Bierkowa i Słupska. Trasy wskazane przez muszle pokrywają się z odcinkami popularnych szlaków rowerowych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto