Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy. Okrążamy Słupsk! Trasa jak spod cyrkla (I część)

Ireneusz Wojtkiewicz
Na łuku nowej drogi w kierunku Płaszewska, wiodącej wertepami i asfaltami od ul. Gdańskiej pomiędzy Słupskiem a Redzikowem
Na łuku nowej drogi w kierunku Płaszewska, wiodącej wertepami i asfaltami od ul. Gdańskiej pomiędzy Słupskiem a Redzikowem Ireneusz Wojktiewicz
Do zaplanowania tej trasy przydadzą się dokładna mapa turystyczna, cyrkiel lub elektroniczny miernik kilometrów, albo krzywomierz importowany przed laty na nasz rynek z Niemiec. Okrążamy Słupsk zgodnie z ruchem wskazówek zegara, trzymając się możliwie najbliżej granic administracyjnych miasta i korzystając z dróg rowerowych. Nakręcimy ok. 30 km, co pewnie zaskoczy w odniesieniu do obszaru miasta, o czym szerzej w ramce obok. W pierwszej, ok. 20-kilometrowej części trasy, są kawałki mało znane, ale warte zobaczenia i przemyślenia.

Zaczynamy od śródmiejskiej poczty, stąd pomykamy ścieżkami pieszo - rowerowymi pod wiadukt kolejowy ns styku ul. Bałtyckiej i Portowej. Strach pod nim przystawać, bo się sypie ze starości i niedbalstwa. Licho wie, czy i kiedy pobiegnie tędy obiecywana latami druga linia kolejowa. Nie wyjaśnia tego projekt przebudowy wspomnianych ulic, które ma połączyć nowa droga rowerowa od wiaduktu do granicy miasta i gminy Słupsk przed Włynkówkiem. Tymczasem na 2,2 km (narastająco od miejsca wyjazdu) skręcamy tuż za wiaduktem w ul. Borchardta. Wspinamy się na skarpę szlaku po zwiniętych torach, którym po kolejnych 300 metrach dotrzemy na podwójny most kolejowy na Słupi. Jeden czynny na linii do Gdańska, drogi nieczynny wskutek powojennego rozgrabienia poniemieckich kolei lokalnych, a do tego karkołomny ze względu na brak barier ochronnych i urwisko w kierunku Ryczewa.

Do tej niegdysiejszej wsi podmiejskiej, a obecnie dzielnicy Słupska z siedzibą jego gminy, dojedziemy poprzez skrzyżowanie zwiniętego torowiska z ul. Sportową (3,73 km), następnie pod czynnym wiaduktem i przez pętlę autobusową (4,33 km), skąd dotrzemy do zbiegu ulic Drzymały, Kaszubskiej i Owocowej (4,51 km). Tutaj zobaczymy, że przebudowa ul. Kaszubskiej w kierunku Siemianic zaczęła się i skończyła kilka lat temu wycinką dorodnych drzew. Organizacja ruchu pieszo – rowerowego jest po prostu skandaliczna. Nic tylko wiać w ul. Owocową, ale słupszczaninowi z krwi i kości nastroju to nie poprawia. Tir czeka pod bramą znanego producenta obuwia. (5,42 km), aby wywieźć stąd kopyta, a miejscowy sarka: „byli my bucianą potęgą...”.

Trzeba zmykać dalej, ale się kończy utwardzona nawierzchnia (5,74 km), a niedaleko staje na drodze płot amerykańskiej bazy rakietowej (6,65 km). Co ciekawe i zachwycające, w tej części obszaru miasta słychać skowronki i widać wielkie obszary upraw roślin okopowych. Odbijamy prawo do drogi rowerowej wzdłuż ul. Gdańskiej (8,13 km), gdzie kierujemy się w stronę Redzikowa. Na wysokości ogrodnictwa „Polanka” przeprawiamy się na drugą stronę drogi (9,98 km), zachowując dużą ostrożność. Tutaj jedyna polna droga wiedzie wertepami do asfaltowych przejazdów w kierunku Głobina (10,44 km).

Na tym obszarze oraz pobliskim Płaszewku zaobserwujemy największe zmiany w krajobrazie gospodarczym, zachodzące na pograniczu miasta i gminy. Po drodze mamy jeszcze przeprawę przez drogę wojewódzką nr 210 (w pobliżu węzła Głobino obwodnicy Słupska). To także krzyżówka dwóch tras rowerowych (11,61 km), gdzie nie jest bezpiecznie mimo ograniczenia prędkości pojazdów do 70 km/h.

Na 13 kilometrze w Płaszewku skręcamy w prawo do lasu na drogę w płyt betonowych „jumbo”. Prowadzi do trasy rowerowej wzdłuż ul. Arciszewskiego (15,30 km), z której odbijamy w lewo w Lasku Południowego (16,46 km). Śladem nasypów po zwiniętych torach docieramy do mostu czołgowego w Parku Kultury i Wypoczynku nad Słupią. Patrzmy uważnie przed siebie, aby nie walnąć w powalone na trasie drzewa (16,77 km). Dalej to jazda ul. ulicami Rybacką, Zieloną i Słoneczną do ronda u zbiegu ringu i ul. Poznańskiej (18,75 km). Drugi etap właśnie prowadzi ringiem i niektórymi przyległościami aż do miejsca rozpoczęcia tego cyrklowego objazdu, ale o tym w II części za tydzień.

Warto wiedzieć
Słupsk o powierzchni ponad 43 tys. km kwadratowych, czyli nieco więcej niż 4,3 tys. hektarów, oraz liczbie ludności przekraczającej 90 tys. osób, należy do najbardziej zaludnionych w kraju miast średniej wielkości (gęstość ponad 2 tys. osób na 1 km kw.). Czytaj, ciasnych w porównaniu np. z Koszalinem o powierzchni ponad dwukrotnie większej. Łączna długość ścieżek rowerowych w Słupsku wynosi ok. 40 km, w Koszalinie ponad 80 km, a w Rzeszowie ok. 156 km. Mizernie to wygląda w odniesieniu od sieci słupskich dróg gminnych, powiatowych, wojewódzkich i krajowych, których łączna długość wynosi ponad 154,5 kilometra. Według pomiaru przy użyciu cyrkla i mapy w skali 1:50 000 długość granic administracyjnych Słupska liczy ok. 35 km łącznie, w tym 17 km z gminą Słupsk i 13 km z gminą Kobylnica. Mniej więcej taki sam jest wynik naszej rowerowej trasy objazdowej, w której jadąc granicami miasta albo w ich pobliżu staraliśmy się dla bezpieczeństwa korzystać z dróg rowerowych i innych szlaków turystyczno – rekreacyjnych na obszarach niezabudowanych i zalesionych.

Bądź na bieżąco i obserwuj:

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto