Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy. (Ret)rower tramwajowy. Szlakiem dawnej komunikacji miejskiej (linia 2 inaczej)

Ireneusz Wojtkiewicz
Ścieżka pieszo-rowerowa przed Nową Bramą u zbiegu ul. Anny Łajming i Placu Zwycięstwa gdzie kiedyś skręcały tramwaje
Ścieżka pieszo-rowerowa przed Nową Bramą u zbiegu ul. Anny Łajming i Placu Zwycięstwa gdzie kiedyś skręcały tramwaje Ireneusz Wojtkiewicz
Tędy przebiega ścieżka pieszo – rowerowa, która jako jedyna łączy w centrum Słupska tego typu trasy wiodące do Lasków Północnego i Południowego. Tu zbiegają się ulice Anny Łajming, Nowobramska i Tuwima z Placem Zwycięstwa, które dawniej tworzyły główny węzeł komunikacyjny centrum miasta. Stanowiły go także linie tramwajowe, biegnące na różnych kierunkach miasta. Jadąc rowerem czy idąc nie sposób nie przystanąć w tym miejscu, a ciekawskim zajrzeć w jego zakamarki.

Korciło to od dawna, by spenetrować to miejsce, które zwie się Nową Bramą, prezentowaną także w ramce obok. Tyle, że tym razem chodzi o to, jak pod jej sklepieniem przebiegała dawna trakcja tramwajowa i jakie są jej pozostałości. Chodzi zwłaszcza o funkcjonowanie linii nr 2, dawniej czerwonej, wydłużonej po II wojnie światowej w kierunku ulic Tuwima i Szczecińskiej do lotniska. Przypomnijmy, że w poprzednich odcinkach objeździliśmy trasy nr 1 i 2 (czerwoną i zieloną) przed tymi zmianami. Te zaś sprawiły, że w powojennej trakcji tramwajowej zaczął funkcjonować na Starym Rynku początkowy przystanek śródmiejski, oprócz dawnego dworcowego. Tamże, mniej więcej na wysokości dawnej starorynkowej mijanki, resetujemy licznik i ul. Nowobramską zdążamy ok. 250 m do Nowej Bramy.

Wyglądanie z jej wyższych pięter na wschód i zachód miasta zapewnia przyjemne wrażenia. Okazuje się, że fascynaci tych widoków utrwalili je na barwnych grafikach, z wizerunkami słupskich tramwajów oczywiście. Obrazy te są w ofercie Galerii Sztuki Współczesnej, która prosperuje we wnęce dawnego przejazdu tramwajowego, gdzie nie ma przestojów w ich sprzedaży.

Dalsze penetrowanie wnęki pozwala zauważyć kilka żelaznych kotw, które utrzymywały sieć trakcji tramwajowej. Nie brak też starszych, zdobnych elementów w postaci zwisających na sklepieniu szyldów. Pewnie są też świadectwem historii Nowej Bramy, która w przeszłości była regionalnym muzeum niemieckim i polskim, a przedtem częścią systemu murów obronnych miasta, więzieniem karnym, przędzalnią wełny i wojskowymi warsztatami. Szkoda, że przed tym obiektem nie ma stojaków do parkowania rowerów.

Po pół kilometrze przejażdżki (licząc do Starego Rynku) znajdziemy się na ul. Tuwima, na której nie ma ścieżki rowerowej. Ale piechotą łatwiej wypatrzeć kolejne pozostałości trakcji tramwajowej. To żelazne kotwy, zachowane na elewacjach kamienic nr 3, 35 i 37. Dalej już nie ma takich pamiątek, więc korzystamy z kronik i wspomnień. Oto współczesny obraz na 1,4 km przed wiaduktem – sypiąca się ze starości i zaniedbań kamienica nr 21 przy ul. Tuwima. Niegdyś Hotel Schulz, w którego sąsiedztwie znajdowały się stacja paliw, przystanek i oczywiście maszty trakcji tramwajowej. Za peerelu były linia i przystanek, a na trasie przedwojennej stacji paliw był wjazd do bazy transportowej aut z napisami „Łączność”.

Kolejne zachowane w pamięci miejsce to skrzyżowanie ul. Szczecińskiej i Krzywoustego. Tu w 1959 roku zrywano słupskie tramwaje z szyn i wleczono na bocznicę kolejową ówczesnej fabryki mebli aby je wywieźć. Ciekawie, ale też przykro było na to patrzeć. Dawny przystanek wspomnianego lotniska był na skrzyżowaniu ul. Szczecińskiej i Grottgera (1,9 km). Nic po nim nie zostało poza wspomnieniem, że do trawiastego lotniska – wtedy Słupsk Zachód – było jeszcze kawał drogi.

Bliżej było do ostatniego na tej linii przystanku na skrzyżowaniu ul. Szczecińskiej i Braci Gierymskich, naprzeciwko ówczesnego „rolniczaka” (2,56 km). Tu się miasto kończyło, gdzie obecnie droga rowerowa prowadzi sporo dalej na zachód. - A szyny tramwajowe wystawały z jezdni jeszcze w latach 70. - przypomina mi napotkana koleżanka cyklistka. Też to zapamiętałem.

Warto wiedzieć

Nowa Brama o jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Słupska. Przetrwał od średniowiecza do czasów teraźniejszych, wpisując się na Europejski Szlak Gotyku Ceglanego. Gotyk dominuje w architekturze tego obiektu, chociaż nie brak w nim barkowych elementów,

będących następstwem częstych jego przebudów. Widać do też po oknach z łagodnymi wnękami po wschodniej stronie i ostrołukowymi po zachodniej. Ostrołukowe jest też sklepienie nad przejściem oraz przejazdem, przez który w latach 1910 – 1959 prowadziły linie słupskiej trakcji tramwajowej. Nowa Brama znajdowała się pomiędzy ich rozwidleniami, które umożliwiały komunikację pomiędzy krańcowymi przystankami, zlokalizowanymi na dworcu kolejowym, przy Laskach Południowym i Północnym oraz na ul. Szczecińskiej i w zajezdni przy obecnej ul. Tramwajowej. Od przełomu XX i XXI wieku Nowa brama służy znanym w mieście kancelariom prawniczym natomiast przejazd pod nią jest Galerią Sztuki Współczesnej. Dzięki uprzejmości obecnych gospodarzy mogliśmy zobaczyć, co pozostało z czasów trakcji tramwajowej.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Felieton rowerowy. (Ret)rower tramwajowy. Szlakiem dawnej komunikacji miejskiej (linia 2 inaczej) - Słupsk Nasze Miasto

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto