Okazuje się że najpierw trzeba mieć pewność czy się zgubiło, czy portfel ukradziono. Warto wiedzieć ku przestrodze, że policja nie zajmuje się zgubami. Więc jeśli pewności brak jedną z możliwości jest okłamanie stróżą prawa, by w ogóle raczyli zająć się naszą sprawą. A, że kłamstwo ma krótkie nogi więc lepiej od razu zaatakować urzędy.
Najpierw dokumenty trzeba skasować. Najlepiej zacząć od dowodu. Gdy już przebrniemy przez stosowne druki, pani naciśnie w komputerze enter i przestajemy istnieć. To nawet ciekawe, ale dopóki jesteśmy na Facebooku i Naszej Klasie mamy pewność, że trwamy w dalszym ciągu na tych łez padole. Kolejny krok to składamy wniosek, najpierw jednak w galowym stroju odwiedzamy fotografa, gdzie za pożyczone pieniądze (bo przecież nie mamy dostępu do konta) robimy zdjęcia. Lepiej zrobić więcej na zapas - to się bardziej opłaca.
Po dowodzie pora na prawo jazdy. Wniosku o nowe nie można sobie jednak ot, tak złożyć bo trzeba mieć zaświadczenie o zameldowaniu. Zatem biegiem do USC. Tam zostawiamy 17 pożyczonych zł i wracamy.... składamy, płacimy pożyczonymi pieniędzmi około stówki i czekamy....Na prawo jazdy tydzień, na dowód koło dwóch.
I jedno tylko pocieszenie. że na dowód nie będziemy musieli pożyczać. Płaci się przy odbiorze, więc jest nadzieja, że bank wcześniej przyśle nowe karty.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?