Ponad trzy kilometry drogi na trasie Słupsk- Ustka zostało odgrodzone od lasów specjalną siatką - to forma zabezpieczenia zwierzyny leśnej przed wychodzeniem na szosę. Zakup siatki sfinansował wojewoda pomorski. Za drewniane słupki, na których została osadzona zapłaciło Koło Łowieckie Bałtyk z Ustki. Siatkę ustawili pracownicy Nadleśnictwa Ustka.
- Droga pomiędzy Bydlinem a Zimowiskami to był "czarny" odcinek - mówi Waldemar Gąsiorowski, leczniczy z leśnictwa Radwanki. - Ginęły tutaj setki dzików, jeleni, saren, nie mówiąc już o lisach i zającach, których nikt nie liczył.
Zwierzyna stanowiła także poważne zagrożenie dla ruchu drogowego. Była przyczyną większości kolizji i wypadków na tej trasie.
- Siatka odgradzająca szosę od terenów leśnych to znakomity pomysł - przyznaje Krzysztof Duszkiewicz, szef słupskiej drogówki. - Zwierzęta nie zatrzymują się przed szosą, nie rozglądają, tylko wbiegają na nią bez ostrzeżenia. Kierowcy nie są w stanie wyhamować przed nimi, bo najczęściej zauważają je w ostatniej chwili. Często dochodzi do wypadku, w których giną zwierzęta, niszczone są samochody, czasami ofiarami są także ludzie.
Odcinek na trasie Słupsk - Ustka jest pierwszym, który udało się w ten sposób odgrodzić.
- Na zachodzie Europy to norma - dodaje Duszkiewicz. - Tam wszystkie autostrady są w ten sposób zabezpieczone. Wyznaczono miejsca, gdzie zwierzyna może przejść przez drogę i jest do tego przyzwyczajona. Również kierowcy znają te odcinki i zachowują na nich szczególną ostrożność.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?