Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Ustka: wielkie pranie i podrabianie

klotz
Magazyny firmy Technopack zostały zaplombowane. Dzisiaj prokuratura i policja podejmą dalej decyzję co robić z zatrzymanymi kosmetykami.
Fot. APR-SAS
Magazyny firmy Technopack zostały zaplombowane. Dzisiaj prokuratura i policja podejmą dalej decyzję co robić z zatrzymanymi kosmetykami. Fot. APR-SAS
Podrabiany proszek "Niemarkowe" perfumy Mylące nazwy Policjanci z sekcji przestępstw gospodarczych mieli wczoraj pracowity dzień, wykryli dwie nielegalne fabryki środków chemicznych, m.in.

Podrabiany proszek "Niemarkowe" perfumy Mylące nazwy
Policjanci z sekcji przestępstw gospodarczych mieli wczoraj pracowity dzień, wykryli dwie nielegalne fabryki środków chemicznych, m.in. proszków do prania, płukania tkanin i żeli pod prysznic i natknęli się na produkcję podrabianych markowych kosmetyków.

Nielegalne fabryki działały w Bydlinie i Wodnicy, gm. Ustka, markowe kosmetyki podrabiano - zdaniem policji - w nowoczesnej fabryce aerozoli Technopack w Charnowie koło Ustki. Policjanci zabezpieczyli tam kilkaset tysięcy sztuk różnego rodzaju perfum oraz dezodorantów podobnych w nazwie, zapachu oraz kroju znaków do oryginalnych marek. Istnieje podejrzenie, że produkowano tam podróbki na rynek europejski oraz wschodni.

Produkcja w zakładzie trwała od około dwóch lat. Jeden ze współwłaścicieli twierdzi, że wszystko odbywało się legalnie. Większość produkcji trafiała za wschodnią granicę
- Produkujemy dla znanych polskich i zagranicznych firm - mówi Janusz Piotrowski, współwłaścicieli firmy. - Urząd Celny podważył na jednym z dezodorantów nieprawidłowość napisów. Stwierdzono, że są podobne do jednej z europejskich marek. W tym wypadku chodzi o zapach Fahrenheit. Na opakowaniach wyraźnie widać, że nie jest to Christian Dior tylko Technopack i że to nie jest Fahrenheit tylko zbliżona nazwa do niej Farrenhait. Jeszcze raz przypominam, nie produkowaliśmy żadnych podróbek.

Policja nie ma pewności, że produkowane kosmetyki są podróbkami.
- Znaleźliśmy ogromne ilości kosmetyków o nazwach zbliżonych do oryginałów - mówi asp. sztab. Emilia Adamiec, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Przede wszystkim chodzi o napisy i szatę graficzną, które były podobne do markowych rzeczy. Na opakowaniach widniały napisy, że produkt został wykonany we Francji (made in France). Celnicy zakwestionowali perfumy, gdyż istnieje podejrzenie, że produkowane zapachy były podróbkami.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto