Gospodarstwo mieszkańców Gałęzinowa, na którym znajduje się prehistoryczne grodzisko kultury łużyckiej, jest grodzone przez właścicieli zgodnie z prawem. O tej sprawie pisaliśmy w ub. tygodniu. Przypomnijmy: mieszkaniec Ustki Wiesław Goliński zarzucał gospodarzom, że ci niszczą archeologiczny zabytek, liczący ponad 3 tys. lat. Według niego, właściciele gospodarstwa, które znajduje się na terenie grodziska, działają wbrew prawu, stawiając dookoła betonowy płot. O sprawie Goliński powiadomił konserwatora zabytków w Słupsku, Ministerstwo Kultury oraz starostwo. Sprawą zajęł się słupski archeolog przy konserwatorze zabytków Iwona Kozerska. Według niej problem nie istnieje, bo: - Obecni właściciele nie prowadzą prac ziemnych mogących mieć wpływ na destrukcję warstwy kulturowej - wyjaśnia. - Częściowe ogrodzenie terenu odbywa się przy drodze publicznej, po obrysie działki, stanowiącej ich własność. Ogrodzenie jest w bezpiecznej odległości od zachowanego wału grodziska. Dotychczas ten teren było ogólniedostępny dla postronnych ludzi, w tym złodziei i tzw. poszukiwaczy skarbów.
Kozerska twierdzi, że postawione ogrodzenie nawiązuje do charakteru siedliska, a jego stan wydaje się niezmieniony od XIX w.
Gospodarze zapowiadają, że płot zmieni charakter i zostanie uzupełniony o elementy drewniane oraz roślinne, które będą harmonizować z reliktem przeszłości.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?