Grom Nowy Staw przed rundą rewanżową w IV lidze pomorskiej. "Przepracowaliśmy ten czas bardzo dobrze" - mówi trener o przerwie zimowej

Ciekawie zapowiada się runda wiosenna dla kibiców z powiatu malborskiego. Jesienią obie nasze drużyny – Grom Nowy Staw i Pomezania Malbork – dostarczyły sporych emocji. Z nieco wyższego pułapu, bo z 4 miejsca (33 pkt) do gry po przerwie zimowej przystąpią nowostawianie.

- Każdy ma ambitne cele. Jesteśmy młodą, zgraną drużyną, ale terminarz ligowy mamy trudny, bo na najpierw z Aniołami Garczegorze na ciężkim boisku u nich, potem Bałtyk Gdynia u siebie, później wyjazd do niewygodnej Sparty Sycewice, u siebie derby z Pomezanią i wyjazd do Jaguara Gdańsk. Początek będzie bardzo wymagający dla nas i dopiero po tych meczach tak naprawdę będzie można realnie określić, o co będziemy grali. Ja bym chciał więcej, wiadomo, bo patrzę przed siebie i wyżej – mówi Dawid Leleń, I trener i bramkarz Gromu.

W okresie przygotowawczym drużyna z Nowego Stawu rozegrała osiem meczów kontrolnych.

W sparingach graliśmy „w kratkę”. Najpierw mieliśmy remisy z trzecioligowcami, więc to dobre wyniki. Z rezerwami Arki i KP Starogard Gdański przegraliśmy, ale byliśmy wtedy po najcięższych treningach. Było widać, że chłopaki byli bardzo zmęczeni. Potem dostali trochę świeżości i przyszły dwie wygrane. Na koniec przegraliśmy z Chojniczanką II. Po sparingach nigdy do końca nie wiadomo, na czym się stoi – mówi Dawid Leleń.

Grom w sparingach: Stolem Gniewino 1:1, Concordia Elbląg 2:2, Jaguar II Gdańsk 6:1, Arka II Gdynia 1:4, KP Starogard Gdański 2:3, Wierzyca Pelplin 7:2, Arka Gdynia CLJ 4:2, Chojniczanka II Chojnice 1:2.

CZYTAJ TEŻ: Grom Nowy Staw i Pomezania Malbork po ostatnich sparingach przed wiosną

Szkoleniowiec jest zadowolony z pracy drużyny w przerwie zimowej.

- Na pewno jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rundy rewanżowej. Przepracowaliśmy ten czas bardzo dobrze, uniknęliśmy urazów. Udało się raz w tygodniu, w czwartki, załatwić boisko w Nowym Porcie w Gdańsku, dzięki czemu trenowaliśmy na pełnowymiarowym obiekcie. Resztę treningów przeprowadziliśmy na orliku w Nowym Stawie. Obok mamy siłownię, więc poświęciliśmy dużo czasu na przygotowanie motoryczne, żeby mieć bazę na cały rok kalendarzowy, bo temu służy okres zimowy. Cieszymy się z warunków, jakie stwarza nam klub i staramy się wykorzystywać je maksymalnie. Większość rzeczy, które sobie założyliśmy, udało się zrealizować – ocenia Dawid Leleń.

W przerwie zimowej w klubie pojawiło się kilka nowych twarzy. Jedną z nich jest 28-letni pomocnik Łukasz Kopka z III-ligowej Concordii Elbląg, w której spędził trzy ostatnie lata. Wcześniej w seniorskiej piłce grał w Lechii Gdańsk, II-ligowej Legionovii Legionowo, ŁKS Łódź oraz GKS Przodkowo. Występował też na zagranicznych boiskach w dwóch szwedzkich klubach Varmbols FC oraz Assyriska FF.

Z GKS Kolbudy przyszedł 31-letni stoper Mateusz Bany, znany nowostawskim kibicom, bo trzy lata temu był już w Gromie. Jest wychowankiem Bałtyku Koszalin a w przeszłości reprezentował m.in. Miedź Legnica, Gwardię Koszalin, Bałtyk Gdynia czy Wierzycę Pelplin. Klub sprowadził też m.in. 18-letniego Szymona Szopińskiego, wychowanka Olimpii Elbląg, który w ostatnich latach występował w drużynie rezerw w IV lidze warmińsko-mazurskiej, i 20-letniego Cezarego Duszę z Czarnych Pruszcz Gdański, obecnego lidera pierwszej grupy V ligi.

Doszło też do zmiany w sztabie szkoleniowym. Na stanowisku drugiego trenera klub zatrudnił 36-letniego Michała Połomskiego z licencją UEFA A, która upoważnia go do prowadzenia zespołów seniorskich do II ligi włącznie. Przez ostatnie półtora roku trenował Czarnych Pruszcz Gd.

Niestety, Dawid Zieliński musiał zrezygnować. Dziękuję mu za te pół roku, gdy staraliśmy się jak najlepiej razem prowadzić zespół. A Michał to na pewno jedno ze wzmocnień, tak jak i zawodnicy, którzy do nas dołączyli. Staramy się, żeby każda przychodząca osoba była wzmocnieniem – mówi Dawid Leleń.

Oprócz Dawida Zielińskiego, który był grającym drugim trenerem, odeszli też Michał Sadowski (do Czarnych Pruszcz Gdański), Mateusz Włodarczyk, a Szymon Rawiński zrezygnował z gry na czas przygotowań do matury. Z kolei Piotr Dudzik jest wyłączony z gry przez kontuzję kolana aż do maja. Czeka na rekonstrukcję więzadeł krzyżowych.

Swój pierwszy mecz w rundzie rewanżowej IV ligi z Aniołami nowostawianie rozegrają w sobotę (2 marca) o godz. 11. Wiosną będą też chcieli zaznaczyć swoją obecność w wojewódzkich Pucharze Polski. W połowie kwietnia w 1/8 finału zagrają na wyjeździe ze Stoczniowcem Gdańsk, obecnie wiceliderem pierwszej grupy V ligi.
- Każdy myśli, że wylosowaliśmy bardzo dobrze, ale to nie będzie łatwy mecz. Podejrzewam, że będzie taki, jak każde wyjazdowe spotkanie w IV lidze, gdzie rywal gra nieustępliwie – mówi Dawid Leleń.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!