Kadeci Zespołu Szkół Mundurowych w Słupsku wrócili z obozu szkoleniowego w Ustce. Były zajęcia z taktyki, maskowania i survivalu [ZDJĘCIA]

W obozie uczestniczyło kilkudziesięciu uczniów z klas pierwszych (klasa wojskowa, klasa straży pożarnej, klasa policyjna, klasa straży granicznej). W czasie trzydniowych ćwiczeń młodzież, pod okiem wykwalifikowanych instruktorów, wzięła udział w szeregu szkoleń z zakresu taktyki wojskowej, maskowania, survivalu czy ratownictwa.

Kadeci ćwiczyli chociażby tzw. marsz ubezpieczony. Dowiedzieli się także, jak bezpiecznie przetransportować rannego z pola walki. Uczestniczyli również w marszu na orientację, uczyli się wyznaczać azymut (azymut to kąt poziomy wyznaczony między kierunkiem północnym a kierunkiem na dany obiekt mierzony zgodnie z ruchem wskazówek zegara), dowiedzieli się jak wykonać schronienie i rozpalić ognisko w technice "dakota" (technika ta polega na wykopaniu w ziemi dwóch połączonych ze sobą dołów - w jednym rozpalany jest ogień, natomiast drugi służy jako kanał doprowadzający powietrze potrzebne do spalania).

Przyszłych policjantów natomiast przeszkolono z formowania kordonów, dwukordonów czy rozwijania linii. Biorąc udział w ćwiczeniach symulacyjnych zapoznali się również ze środkami przymusu bezpośredniego, działaniem strzelb gładkolufowych, miotaczy gazu pieprzowego czy granatów łzawiących.

Jak podkreśla dyrekcja szkoły, obozy szkoleniowe to dla młodzieży to doskonała okazja, by kadeci w praktyczny sposób zaznajomili się z zadaniami wojska, policji czy straży. To również szansa na zdobycie unikatowych umiejętności.