Jestem załamana - twierdzi Danuta Cegłowska z Koszalina. - Urzędniczy opór zniszczy życie człowieka.
Pani Danuta jest psychologiem. Jest także ciotką 20-letniego Grzegorza ze Słupska. Narkomana. - Bratanek zażywa narkotyki od kilku lat - mówi pani Danuta. - Zaoferowałam swoją pomoc. Wyrwałam go ze środowiska, zabrałam do Koszalina. Przez ostatni rok wiele dla niego zrobili koszalińscy lekarze z Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii.
Za ich namową Danuta zaczęła szukać dla Grzegorza miejsca w ośrodku "Monaru" w Marianówku pod Kołobrzegiem. Czekanie trwało pół roku. Pod koniec lutego przyszło zawiadomienie - Grzegorz ma zgłosić się do Marianówka w sobotę, 15 marca. Wymagana jest jednak promesa z Pomorskiej Kasy Chorych, gwarantująca zapłatę za leczenie.
- Myślałam, że to tylko formalność - opowiada ciotka Grzegorza. - Przecież zapewniano, że od kwietnia, czyli wejścia w życie ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia, promesy zostaną zlikwidowane.
Ustawa swoje, życie swoje. Słupski oddział PRKCh odmówił wydania promesy, stwierdzając, że Grzegorz może leczyć się w jednym z pięciu ośrodków na Pomorzu.
Tymczasem w żadnym z tych ośrodków nie ma wolnych miejsc.
- Ośrodki są pełne - przyznaje Eliza Weirowska, kierownik NZOZ Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień "Monar".- Ośrodek w Matarni stosuje zapisy i tam na listach jest ponad 800 osób! Dla osoby uzależnionej oznacza to skazanie na nałóg. Odrębny problem to kompletny brak informacji w sprawie promes. Nikt nic nie wie...
Ostateczną decyzję w sprawie Grzegorza zarząd PRKCh podejmie we wtorek 18 marca. Nieoficjalnie usłyszałam, że chłopak powinien jak najszybciej zapisać się do Zachodniopomorskiej Kasy Chorych.
- To bez sensu - mówi pani Danuta. - Właśnie usłyszałam, że ośrodek z Marianówka pod Kołobrzegiem ma podpisaną umowę... z łódzką kasą chorych. Czy mamy się przeprowadzić do Łodzi?
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?