Koniec problemów z wyłonieniem wykonawcy Ulica Legionów Polskich doczekała budowy

Zarząd Infrastruktury Miejskiej wybrał wykonawcę inwestycji po przetargu. Umowa, gdy to pisaliśmy, miała zostać podpisana. A wykonawca ma przygotować harmonogram rzeczowy prac.

- Cieszymy się, że w ostatnim przetargu zgłosiły się aż cztery firmy i najniższa oferta była o tyle niższa niż w poprzednim - mówi Marek Goliński, wiceprezydent Słupska. - Inwestycję mamy w budżecie rozpisaną na dwa lata i liczymy, że dostaniemy dotację w wysokości 50 proc. z budżetu państwa. Udało się to załatwić. Droga będzie gotowa do końca lata przyszłego roku.

Egida zaproponowała w przetargu, że wykona ulicę Legionów Polskich i fragment Zaborowskiej za 6,1 mln zł i dała gwarancję na 5 lat. To była najlepsza oferta. Przypomnijmy, wcześniej były już trzy przetargi na tę inwestycję w ubiegłym roku i jeden w tym. Wtedy zawsze zgłaszała się jedna firma - Strabag. Za każdym razem podwyższając cenę. W ostatnim dochodząc do astronomicznych - 7,8 mln zł. Podczas gdy samorząd miał w budżecie zapisane na to 4 mln zł. Teraz jednak dzięki dotacji z budżetu państwa finanse pozwoliły na podpisanie umowy.

- Oczywiście bardzo się cieszę, ale z szampanem czekam, aż umowa będzie podpisana - śmieje się radny Bogusław Dobkowski z Platformy Obywatelskiej, który walczył o tę inwestycję od lat. - Pamięta pan, jak było z akwaparkiem, umową i tak dalej? Lepiej dmuchać na zimne. Ważne, że w końcu ta inwestycja ruszy, mieszkańcy osiedla Niepodległości na to czekają.

Radny Dobkowski doprowadził dzięki poparciu innych radnych klubu Platformy w radzie miejskiej do wpisania tej inwestycji do budżetu miasta na... 2018 rok. Jednak poprzednie władze Słupska nie potrafiły inwestycji zacząć. Zorganizowano dwa przetargi, ale że potencjalny wykonawca przekraczał kwotę zapisaną w budżecie miasta, nie rozpoczęto inwestycji. Nawet nie poproszono radnych o podwyższenie kwoty ani nie postarano się o dotację z budżetu państwa.

Co więcej, ponieważ zapisana w budżecie inwestycja „psuła” prezydentowi Biedroniowi wykonanie budżetu, pod koniec roku poproszono radnych o... przesunięcia pieniędzy z Legionów Polskich na Bohaterów Westerplatte. Potem doszło do polemiki wiceprezydenta z radnymi, kto jest winien sytuacji ze skrzyżowaniem na Bohaterów Westerplatte, bo tam miastu groziła utrata dotacji. Skracając, część przeznaczonych na budowę Legionów Polskich pieniędzy radni zgodzili się w końcu przekazać na utwardzenie ulic w okolicy. Tak więc na inwestycję zostały tylko 4 mln zł z początkowych 4,5 mln.

Obecne władze Słupska do problemu podeszły tak, by go rozwiązać, choć po drodze spotkały je dwie niespodzianki. Najpierw wojewoda unieważnił ZRID na tę inwestycję. Słupscy urzędnicy poprawili dokumentację i... ZRID dla urzędników z Gdańska był poprawny. Potem jednak zakwestionował go jeden ze słupszczan, powód: obawa o... ptaki. Ale nieoficjalnie mówiło się, że chodzi o posiadacza działki, który zajął pas drogowy i ten teren straci podczas budowy. Wszystko to zostało wyprostowane. Teraz tylko czekać, aż na placu budowi pojawi się sprzęt. Ma to się stać w październiku.

Zobacz także: Inwestycyjna słupska klęska ul. Legionów Polskich (Archiwum).