Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kotwica Kołobrzeg - Trefl Sopot 74:68 (20:23, 15:17, 17:8, 22:20)

Paweł Durkiewicz
Słaby występ w Kołobrzegu zaliczyli koszykarze Trefla, przegrywając w Tauron Basket Lidze z Kotwicą 68:74. Po porażce może dojść do zmian personalnych, zresztą pierwsza już nastąpiła - miejsce w składzie stracił Jermaine Beal.

Koszykarze Trefla przeważali jedynie w pierwszej fazie spotkania. Nieźle pod koszem spisywał się Dragan Ceranić, który wykorzystując swoją siłę i warunki fizyczne, wymuszał dużo fauli niższych podkoszowych Kotwicy. Szkoda tylko, że w sopockiej ekipie po raz kolejny zawiedli inni gracze.
Słabo było pod względem skuteczności: mimo kilku składnie rozegranych akcji strzelcy Trefla pudłowali z czystych pozycji, co powoli staje się już niechlubną specjalnością ofensywy żółto-czarnych. Szansy na przełamanie się nie wykorzystał Paweł Kikowski, który występu w swoim rodzinnym mieście nie może zaliczyć do udanych. W dobrze znanej sobie hali trafił zaledwie 1 z 6 rzutów (1/5 z dystansu) i ponownie nie pomógł zespołowi.
Prawdziwy dramat graczy Karlisa Muiznieksa miał miejsce w trzeciej części meczu, w której zdołali zdobyć zaledwie 8 punktów. Przez długi czas Kotwica dziurawiła kosz bez żadnej odpowiedzi ze strony gości. Zdecydowanie najlepszym graczem gospodarzy był superstrzelec Ted Scott. Amerykanin nie miał najmniejszych problemów ze zdobywaniem kolejnych "oczek" (w całym meczu aż 28).
Żółto-czarni próbowali jeszcze odwrócić losy meczu w ostatnich dziesięciu minutach, jednak mimo starań Giedriusa Gustasa i Filipa Dylewicza, po końcowej syrenie to gospodarze mogli się cieszyć z wygranej. Na ich wygraną złożyło się kilka kluczowych elementów: wygrane zbiórki (40:30), kapitalna forma Scotta, a także fatalna skuteczność rzutów za trzy (3/21) w wykonaniu Trefla.
- Przegraliśmy walkę na tablicach i to był najważniejszy powód naszego niepowodzenia. Pozwoliliśmy Kotwicy na 13 zbiórek w ataku, przez co zdobyli dużo punktów "drugiej szansy". Ponadto świetnie zagrał ich lider, Scott, z którym nie mogliśmy sobie poradzić w obronie - przyznał trener Muiznieks.
Łotewski szkoleniowiec potwierdził też, że w zespole nie ma już Jermaine'a Beala, który w ogóle nie pojawił się w składzie na mecz. Zawodzący od początku swego pobytu w Polsce Amerykanin nie potrafił odnaleźć się w zespole i jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
W zeszłym tygodniu na dwutygodniowe testy do Sopotu przyjechał Łotysz Sandis Buskevics, który ma za zadanie zastąpić Beala. W pierwszym występie w żółto-czarnych barwach grał bardzo zachowawczo. W ciągu 13 minut, które spędził na parkiecie, zdobył 2 punkty, miał 2 zbiórki i asystę.

Kotwica Kołobrzeg - Trefl Sopot 74:68 (20:23, 15:17, 17:8, 22:20)
Kotwica: Scott 28 (3), Harris 16, Fisher 10, Sarzało 5 (1), Djurić 6 (2), Zabłocki 5 (1), Bręk 4, Sikora 0, Diduszko 0
Trefl: Dylewicz 15 (1), Ceranić 15, Gustas 12, Stefański 8, Waczyński 7 (1), Kinnard 4, Kikowski 3 (1), Hlebowicki 2, Buskevics 2

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kotwica Kołobrzeg - Trefl Sopot 74:68 (20:23, 15:17, 17:8, 22:20) - Sopot Nasze Miasto

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto