W porozumieniu z Dowództwem Słupskiej Straży Pożarnej wolontariuszom fundacji Mam marzenie, uda się na jeden dzień zrobić z Bartka strażaka.
- Pod dom Barka przyjechało jedno z aut straży pożarnej, zadzwonili do niego i powiedzieli że potrzebują jego pomocy przy gaszeniu pożaru. Następnie Bartek na sygnale został przewieziony do remizy i tam miał możliwość wcielić się w strażaka - informuąa organizatorzy akcji.
W Słupsku powstaje grupa wolontariuszy, którzy będą pomagać w spełnianiu marzeń chorych dzieci.
- Nie jest nam łatwo, gdyż jest to pełen wolontariat i nikt nie dostaje za to ani złotówki - zapewniają wolontariusze.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?