Marsz Żołnierzy Wyklętych. Uczcij pamięć walczących o wolność

Już za kilka dni ulicami polskich miast przejdą marsze w hołdzie dla Żołnierzy Wyklętych. 3 lutego 2011 roku Sejm Rzeczypospolitej uchwalił ustawę o ustanowieniu 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Przez jednych traktowani jak bohaterowie, o których pamięć trzeba kultywować, przez innych nazywani bandytami. Po wielu latach spychania w niepamięć, żołnierze wyklęci przez system i oficjalną historię, mają swoje miejsce w narodowej pamięci.

ŚMIERĆ LALKA
Dokładnie 1 marca 1951 roku wykonano wyrok śmierci na członkach IV komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość - stąd ta data.Żołnierze podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego walczyli od 1944 roku aż do roku 1963. Należeli do wielu organizacji m.in. Narodowych Sił Zbrojnych, Armii Krajowej Obywatelskiej, Wolności i Niezawisłości, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Ruchu Oporu Armii Krajowej i wielu innych.

Ostatnim z nich był sierżant Józef Franczak, pseudonim Lalek. 21 października 1963 roku został zabity przez grupę operacyjną ZOMO w Majdanie Kozic Górnych koło Lublina. To był koniec zbrojnego oporu polskiej antykomunistycznej partyzantki.

ZAPLUTE KARŁY REAKCJI
Przez całe lata Żołnierzy Wyklętych nazywano zaplutymi karłami reakcji, a wszystkie niepodległościowe organizacje, do których należeli, określano mianem faszystowskich. Wielu wojennych bohaterów, walczących z poświęceniem o wyzwolenie spod hitlerowskiej okupacji poległo z bronią w ręku, walcząc z komunistami, innych zamęczono w więzieniach ciągłymi przesłuchaniami i torturami, a jeszcze inni po okrutnych śledztwach przechodzili pokazowe procesy, kończące się błyskawicznie wykonywanymi wyrokami śmierci. Jedynie nielicznym udało się przetrwać stalinowski reżim. Zaledwie garstka z nich dożyła ustawy honorującej wieloletnie zmagania w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych.

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
1 marca i w Słupsku będzie można po raz kolejny oddać hołd Żołnierzom Wyklętym. To już V Słupski Marsz ku Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tradycyjnie wszyscy, którzy chcą się przyłączyć spotykają sięKościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego przy ul. Łukasiewicza o godz. 16 na specjalnym nabożeństwie za wszystkich pomordowanych, zamęczonych, rozstrzelanych. Mszę poprowadzi biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej.

Po zakończeniu uroczystości religijnych, około godz. 17-17.30 spod świątyni wyruszy V Marsz Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Trasa marszu wiedzie ulicami - Grodzką - rondem Staromiejskim - Sienkiewicza - Anny Łajming i kończy się na placu Zwycięstwa.

NIEMODNY PATRIOTYZM
- Jestem patriotą, nie mogę zrozumieć dlaczego zapomina się o historii Polski? Pomija się najważniejsze historyczne daty. W Stanach Zjednoczonych Dzień Niepodległości to wielka feta, a u nas młodzi ludzie nie wiedzą, co wydarzyło się jedenastego listopada - mówi Łukasz Jaworski, współorganizator marszu. - Dla mnie Polak brzmi dumnie i chcę tą dumą zarażać innych. Liczy się pamięć, jeśli zapomnimy o naszej przeszłości, to co nam pozostanie? Naszą akcją chcemy pokazać ludziom, że warto wracać tego fragmentu polskiej historii.

Kolejnym marszem chcemy pokazać, jak ważne są dla nas tradycje narodowe. Pokazać, że słowa Bóg, honor, ojczyzna mają dla nas wciąż ogromne znaczenie, że to tradycyjne wartości, które trzeba pielęgnować, a które niestety, są w naszym kraju zbyt często negowane i wyśmiewane. Miłość do kraju w którym żyję, jest bardzo ważna w moim życiu. Kibicowanie swojej drużynie również jest rodzajem patriotyzmu. Wcześniej w trakcie meczy robiliśmy skromne oprawy patriotyczne, śpiewaliśmy hymn, były flagi państwowe. Staramy się każdą ważną rocznicę historyczną podkreślać. Zależy mi również na zarażaniu miłością do ojczyzny młodych kibiców. W poprzednich marszach uczestniczyły tysiące osób, mam nadzieję, że i w tym roku będzie podobnie.

Zobacz też: