Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miastko: Karaś idzie do ratusza

Mateusz Węsierski
Reprymendą od prezesa Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Słupsku zakończyła się najważniejsza część zebrania miasteckich wędkarzy. Członkowie koła PZW Karaś usłyszeli, że...

- Za dużo wydajecie na sport (6 - 7 tys.), a na ochronę i młodzież za mało - powiedział Teodor Rudnik. - Hedonizm bierze górę - skomentował.
Czy wędkarze z Miastka czują się hedonistami z powodu przeznaczania sporej puli pieniędzy na zawody? - Będzie raz jeszcze analizować budżet - zapowiada Jerzy Lubieński, prezes koła Karaś.

Wędkarstwo: Zawody koła PZW Karaś

Prezes dodaje, że tak dużą sumę przeznacza się na zawody z powodu nabywania sporej ilości nagród. Mają one zachęcić wędkarzy i w ten sposób podnieść frekwencję.

Ten drażliwy temat był tylko drobną częścią niedzielnego spotkania. Wędkarze podsumowali cały 2010 rok. Wyliczono, że we wszystkich zawodach wzięło udział około 230 zawodników. By za rok było ich więcej, jeziora muszą być dobrze zarybione.

Miastko, Czarna Dąbrówka: Łowili metodą spławikową i spinningową

Miejscowi wędkarze ostatnio szczególnie dbają o jezioro w Wołczy Wielkiej. Wystąpili do nadleśnictwa z prośbą o wydzierżawienie wysepki o pow. 1 ha. Ma tam powstać także pomost, przystań, chatka wędkarska i ścieżka edukacyjna. Jezioro to jest też regularnie sprzątane, a dba o to specjalna grupa nazywana „Grupą szybkiego reagowania Ryszarda Mieczkowskiego”, bo to radny Mieczkowski dowodzi działaniami wędkarzy nad tym akwenem.

- Wędkarze robią wokół jezior śmietnik. My musimy później sprzątać. Idą ciężkie czasy dla brudasów - zapowiada Mieczkowski.

Troci w Słupi coraz mniej

- Grupa Mieczkowskiego robi wspaniałe rzeczy w Wołczy Wielkiej. Wielkie brawa - chwali Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej, który zauważył, że PZW nie występuje o środki dla dzieci i młodzieży. - Będzie nowy konkurs dla organizacji, by móc gromadzić wkład własny. Warto z niego skorzystać - zachęca.

Gmina Miastko: 28 szczupaków złowili w Bobięcinie

Janusz Gawroński, dyrektor domu kultury, proponuje by młodych wędkarzy doszkalać w świetlicach wiejskich. Sprawa ma być przedyskutowana.

Jednym z tegorocznych wyzwań jest przeprowadzka do nowego lokalu. - W tej chwili wynajmujemy pomieszczenie w budynku do rozbiórki. Nie ma tam nawet wody - narzeka prezes Karasia.

Władze Miastka zaproponowały pomieszczenie w urzędzie przy ul. Grunwaldzkiej. Wędkarze zgodzili się. Trwają negocjacje w sprawie wysokości czynszu.

- Zasługują na ten lokal, bo są największą organizacją pozarządową na terenie gminy - komentuje burmistrz Roman Ramion.

Wędkarze nie tylko łowią, ale i pilnują. Społeczna Straż Rybacka przeprowadziła 96 akcji patrolowych w ciągu 315 godzin. - Pouczono 114 osób, zabezpieczono 70 metrów sieci, 3 samołówki i odebrano 100 kg ryb. Jedna sprawa skończyła się w sądzie. To efekt działań grupy Ryszarda Mieczkowskiego. Kłusowników złapano nad jeziorem Kamnica - mówi Zdzisław Ardzijewski, komendant SSR.

W 2010 roku koło Karaś liczyło 443 członków i miało 30 444 zł budżetu. Wydatki to m.in.: 5900 zł na zawody, 3600 zł na nagrody, 1200 zł na wpisowe, 4000 zł na narybek, 1000 zł jako koszty ochrony wód, 3500 zł za energię i utrzymanie, 1000 zł na szkółkę i 3600 zł na nową siedzibę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto