Mieszkańcy nie chcą u siebie wielkogabarytowych śmieci

Mieszkańcy Słupska regularnie informują nas o śmieciach wielkogabarytowych podrzucanych przy stacjach z pojemnikami na odpady zmieszane. Tym razem dostaliśmy taki sygnał od czytelników mieszkających w okolicach ulic Paderewskiego i Wrocławskiej. Jeden z nich przysłał zdjęcia, na których widać pozostawione na chodniku m.in. meble i wyposażenie kuchni. O sprawie poinformowaliśmy Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. Tam dowiedzieliśmy się, że miejsce zostało już uprzątnięte.

- Prawdopodobnie ktoś podrzucił tam śmieci wielkogabarytowe, choć mógł je za darmo odwieźć do PSZOK-ów przy ulicach Bałtyckiej lub Szczecińskiej - mówi Mateusz Bilski, rzecznik prasowy PGK. - Do takiego dzikiego wysypiska musimy wysłać specjalny samochód do odpadów wielkogabarytowych. A jak widać na zdjęciach, śmieci zostały ustawione w taki sposób, że mieszkańcy nie mogli dostać się do pojemników na odpady segregowane. Zostawiali więc swoje worki obok, co sprawiało, że stacja wyglądała na jeszcze bardziej zaśmieconą. Dodaje, że również z tego powodu stacja była już raz przeniesiona w inne miejsce. Jednak wróciła, bo chcieli tego mieszkańcy okolicy