Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy spółdzielni Czyn w Słupsku wolą używać piecyków gazowych

Robert Gębuś
W.Wylegalski
Ciepła woda podzieliła mieszkańców spółdzielni Czyn w Słupsku. Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Sydkraft przymierza się do przyłączenia spółdzielczych bloków do sieci miejskiej ciepłowni. Za jej pośrednictwem chce do mieszkań dostarczać ciepłą wodę. Na pierwszy ogień mają pójść trzy bloki przy ulicy Anny Gryfitki, pojawił się jednak problem. Nie wszyscy lokatorzy chcą się pozbyć gazowych piecyków.

Władze Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn podkreślają, że nie mają zamiaru zmuszać mieszkańców do zmian. Negocjacje w sprawie dostarczania ciepłej wody do mieszkań pozostawili Sydkraftowi.

- To skomplikowana sprawa, bo tu chodzi o dodatkowe medium, które ma zostać dostarczone do mieszkań - przyznaje Krzysztof Murawski, prezes Czynu. - Rozumiemy, że nie zawsze to medium musi być chciane przez lokatora, a tym bardziej przez kogoś, kto wykupił mieszkanie i jest jego właścicielem. Nie mogę mu tego narzucić.

Czytaj także: Prezes spółdzielni Czyn odwołany

Akcję likwidacji piecyków gazowych na rzecz instalacji ciepłowni miejskiej już prowadzi spółdzielnia Kolejarz, która na podstawie sporządzonej wśród mieszkańców ankiety ustaliła, że większość jest za przyłączeniem ciepłej wody z sieci. Na tej podstawie Sydkraft podłączył całe bloki. To część szeroko zakrojonej akcji, która ma na celu likwidację awaryjnych i często przestarzałych piecyków gazowych na bezpieczną instalację z miejskiej ciepłowni.

- Chętnie pozbędę się piecyka - mówi pan Krzysztof, właściciel jednego z mieszkań. - Jest po prostu wygodniej. Wystarczy, że piecyk się zepsuje, a czeka mnie grzanie wody do mycia na kuchence gazowej.

Tymczasem to, co dla jednych jest "bezpieczne i wygodne", dla innych oznacza po prostu "drogie". - Jestem zdecydowanie na "nie" - mówi Danuta Nakoniecz-na. - Z tego co wiem, to bardzo drogi interes. Samo przyłączenie do sieci kosztuje około 1800 złotych. Później do tego dochodzą koszty zużycia ciepłej wody. Używam piecyka gazowego i jestem z niego zadowolona.

W podobnym tonie wypowiada się Krystyna Plocińska. - Za gaz, używany do podgrzania wody i do gotowania, płacę 60 złotych miesięcznie. Mam dobry, nowy piecyk. Poza tym niedawno zrobiłam remont i nie chcę żadnego kucia w łazience - podkreśla pani Krystyna.

- Nie będzie żadnego demolowania łazienek. To kwestia dosłownie wykonania jednego otworu - uspokaja Murawski i dodaje, że Sydkraft podłączy do sieci mieszkania tylko tych, którzy się na to zgodzą.- Każdy ma prawo korzystać z różnych rozwiązań. Argument, że piecyki stwarzają zagrożenie nie zawsze jest trafny - przyznaje.- Niektórzy wymienili je na nowe, są dobrze podłączone i spełniają wszystkie normy. Poza tym sporo mieszkańców w naszej spółdzielni zrezygnowało z piecyków na rzecz ogrzewania elektrycznego. Dlatego uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby firma Sydkraft przeprowadzała spotkania z lokatorami, zebrała wystarczającą liczbę chętnych do udziału w tej inwestycji i podpisała z nimi umowy.

Przedstawiciele firmy przystali na takie rozwiązanie. Obie strony podpisały już porozumienie. Sydkraft zajmuje się prowadzeniem akcji marketingowej, w tym przekonywaniem lokatorów, by skorzystali z usług ciepłowni. - My zaś udostępnimy dokumentację techniczną i będziemy nadzorować całość prac związanych z podłączeniem mieszkań - mówi Murawski.

Sydkraft wykona projekt, instalację wewnętrzną i węzły cieplne. Spółka zapewnia również, że przyłączenie, choć początkowo wiąże się ze sporymi kosztami, w konsekwencji okaże się tańsze. - Średnio metr sześcienny wody podgrzewanej w sposób podobny do oferowanego, wynosi około 16 zł miesięcznie- mówi Marzena Gębala ze spółki Sydkraft. - Cena przyłączenia może wahać się w granicach 1500-2000 zł, w zależności od liczby chętnych. Istnieje możliwość rozłożenia na raty, nawet na 5 lat.

Czytaj także:Spółdzielnie mieszkaniowe rezygnują z gazowego podgrzewania wody. Junkersom dziękujemy

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto