Twierdzą, że pokryto nim także właz do studzienki.
- Zakończono u nas prace wodociągowe i czekaliśmy na naprawę nawierzchni - mówi Jadwiga Krakowiak. - Maszyna z robotnikami lejącymi asfalt pojawiła się w czwartek po godz. 18. Wtedy był tu jeszcze wykop, bo robiono przyłącza do posesji, a panowie jadąc slalomem lali asfalt, bo omijali wykop i samochody.
Krzywo położony asfalt zdumiewa przechodniów. Jednak Joanna Wojtasik, rzecznik prowadzącej tam prace Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej, uważa, że wszystko jest w porządku.
- Pracownikom zostało trochę asfaltu z pobliskiej budowy. By go nie zmarnować, wylali go na fragment drogi, by tymczasowo poprawić dojazd - mówi pani rzecznik. - Właściwa nawierzchnia będzie dopiero położona. Dopasowywane do wysokości drogi będą też kratki kanalizacyjne i studzienki, a chwilowe zakrycie jednej z nich asfaltem jest normalne przy budowie drogi. Prace powinny zakończyć się do końca sierpnia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?