Krajankę tytoniu o nazwie "Ondraszek" wykryto najpierw w przesyłkach w magazynie jednej z firm kurierskich w Słupsku. Przesyłki adresowane były tylko do odbiorców w województwie pomorskim. Adresatem największej z nich okazał się mężczyzna, który już wcześniej znany był służbie celnej.
Za pośrednictwem aukcji internetowej oferował tanią krajankę tytoniową i tytoń do palenia. W jego mieszkaniu znaleziono 31 i pół kg tytoniu oraz blisko 12 i pół kg liści tytoniu. Tytoń produkował w prosty sposób - liście tytoniu umieszczał w beczce z tworzywa sztucznego, a następnie przy użyciu elektrycznej kosiarki do trawy mielił i przygotowywał do sprzedaży.
Łącznie w magazynie firmy kurierskiej oraz w domu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli 120 kg tytoniu o wartości prawie 73 i pół tysiąca złotych.
To jednak nie koniec tytoniowej afery. W kolejnych przesyłkach kurierskich tym razem w innej firmie ujawnionych zostało następnych 20 przesyłek, w których znajdowała się tytoniowa krajanka warta 21 tys. zł.
Ponowna kontrola wykryła jeszcze dwie paczki warte 8 tys. zł. Wszystkie skontrolowane przesyłki nadawane były w województwie lubuskim. Tytoń został zatrzymany jako materiał dowodowy.
W tej sprawie przeprowadzone zostanie postępowanie karne skarbowe.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?